Bayern Monachium - Borussia Dortmund
Dodano:
Bayern Monachium zremisował 1:1 (0:0) z Borussią Dortmund w meczu 15. kolejki Bundesligi. Wynik meczu otworzył w 67. minucie Toni Kroos. Siedem minut później wyrównał Mario Goetze. Dzięki remisowi Bawarczycy zachowali w tabeli 11 punktów przewagi nad mistrzami Niemiec z Dortmundu.
Mistrzowie Niemiec o dzisiejszym spotkaniu myśleli już od dawna. Wtorkową potyczkę z beniaminkiem, Fortuną Duesseldorf, chcieli wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Ta taktyka zemściła się na nich i Borussia zgubiła kolejne punkty. Aktualnie do będących w niesamowitej formie Bawarczyków tracą aż 11 oczek. Jeżeli dzisiaj stracą następne trzy - będzie już po wszystkim.
Bayern - który od dwóch lat przegrywa z Borussią na krajowej arenie - robi w tym sezonie wszystko, aby odzyskać mistrzostwo. Niezłą grę w Lidze Mistrzów łączy z doskonałą dyspozycją w Bundeslidze. Bawarczycy po 14 kolejkach mają aż 37 punktów i nieprawdopodobny bilans bramkowy 40:5. Nikt w 50-letniej historii Bundesligi tak szybko nie zdobył tytułu mistrza jesieni.
Dlatego też faworytem tego spotkania będą właśnie oni. Zresztą, taka sytuacja doskonale odpowiada Borussii. Jej trener zawsze twierdzi, że w ich pojedynkach faworytem są piłkarze z Monachium. Takie podejście przyniosło im zwycięstwa w pięciu z ostatnich sześciu spotkań.
Monachijczycy do spotkania przystąpią delikatnie osłabieni - do gry wciąż nie może wrócić Arjen Robben. Holender nadal narzeka na uraz, którego nabawił się podczas meczu towarzyskiego z reprezentacją Niemiec. Ale trener Jupp Heynckes z pewnością ma kim go zastąpić.
Początek największego hitu Bundesligi o godzinie 18:30.
pr
Bayern - który od dwóch lat przegrywa z Borussią na krajowej arenie - robi w tym sezonie wszystko, aby odzyskać mistrzostwo. Niezłą grę w Lidze Mistrzów łączy z doskonałą dyspozycją w Bundeslidze. Bawarczycy po 14 kolejkach mają aż 37 punktów i nieprawdopodobny bilans bramkowy 40:5. Nikt w 50-letniej historii Bundesligi tak szybko nie zdobył tytułu mistrza jesieni.
Dlatego też faworytem tego spotkania będą właśnie oni. Zresztą, taka sytuacja doskonale odpowiada Borussii. Jej trener zawsze twierdzi, że w ich pojedynkach faworytem są piłkarze z Monachium. Takie podejście przyniosło im zwycięstwa w pięciu z ostatnich sześciu spotkań.
Monachijczycy do spotkania przystąpią delikatnie osłabieni - do gry wciąż nie może wrócić Arjen Robben. Holender nadal narzeka na uraz, którego nabawił się podczas meczu towarzyskiego z reprezentacją Niemiec. Ale trener Jupp Heynckes z pewnością ma kim go zastąpić.
Początek największego hitu Bundesligi o godzinie 18:30.
pr