Śląsk Wrocław - Legia Warszawa
Dodano:
Legia Warszawa po raz drugi w sezonie zeszła z boiska pokonana - mistrzowie jesieni nie dali rady drużynie mistrzów Polski. O zwycięstwie Śląska zadecydował gol Tomasza Jodłowca, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Sebastiana Mili z rzutu rożnego.
Stołeczny zespół gra w tym sezonie jak natchniony. Drużyna prowadzona przez Jana Urbana porzuciła defensywny styl preferowany przez Macieja Skorżę - Legioniści wygrali w tym sezonie już dziesięć spotkań, często odrabiali straty, które ponosili w pierwszych minutach spotkań. Klub z Łazienkowskiej 3 mistrzostwo jesieni zapewnił sobie jeszcze przed zakończeniem rundy, a jeżeli dzisiaj wygra, nad mistrzem Polski będzie miał aż 13 punktów przewagi i zakończy rundę z dorobkiem 36 oczek. Gdyby taki wynik Legia powtórzyła na wiosnę sezon zakończyłaby z dorobkiem 72 punktów. A przez ostatnie dwa sezony do mistrzostwa Polski wystarczyło... 56 punktów.
To jednak tylko przypuszczenia. Jest w T-Mobile Ekstraklasie kilka drużyn, które zrobią wszystko, aby nie dopuścić do zdobycia mistrzostwa przez Legię. Jednym z tych zespołów jest dzisiejszy rywal Wojskowych - obecny mistrz Polski, Śląsk Wrocław.
Podopieczni Stanislava Levy'ego zajmują w tym sezonie dopiero szóste miejsce w tabeli ze stratą 10 punktów do Legii. Zwycięstwo pozwoli im dołączyć do grupy pościgowej za warszawską drużyną. Porażka z kolei właściwie przekreśli ich szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Dobrym prognostykiem dla kibiców śląskiej drużyny z pewnością jest forma mistrzów Polski - Śląsk Wrocław w ostatniej kolejce w efektownym stylu rozbił Lecha Poznań 3:0 - drużynę, po której spodziewano się, że wytrzyma tempo Legii.
Dobra forma może jednak wrocławianom nie wystarczyć. Legia właściwie na każdej pozycji ma piłkarzy lepszych od Śląska, a jedynym zawodnikiem gospodarzy, który łatwo znalazłby sobie miejsce w składzie Legii, jest Sebastian Mila.
Czytaj więcej:
Sebastian Mila: Legia Warszawa to faworyt
Mecz będzie istotny nie tylko ze względu na ligową tabelę. Śląsk na pewno łaknie odwetu za zeszłoroczne spotkanie na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, kiedy warszawski zespół skompromitował gospodarzy i wygrał aż 4:0. Po mistrzostwo sięgnął jednak Śląsk i uczcił je... obraźliwymi dla Legii przyśpiewkami.
Czytaj więcej:
Zapis relacji z meczu: Legia Warszawa - Ruch Chorzów
Zapis relacji z meczu: Lech Poznań - Śląsk Wrocław
pr
To jednak tylko przypuszczenia. Jest w T-Mobile Ekstraklasie kilka drużyn, które zrobią wszystko, aby nie dopuścić do zdobycia mistrzostwa przez Legię. Jednym z tych zespołów jest dzisiejszy rywal Wojskowych - obecny mistrz Polski, Śląsk Wrocław.
Podopieczni Stanislava Levy'ego zajmują w tym sezonie dopiero szóste miejsce w tabeli ze stratą 10 punktów do Legii. Zwycięstwo pozwoli im dołączyć do grupy pościgowej za warszawską drużyną. Porażka z kolei właściwie przekreśli ich szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Dobrym prognostykiem dla kibiców śląskiej drużyny z pewnością jest forma mistrzów Polski - Śląsk Wrocław w ostatniej kolejce w efektownym stylu rozbił Lecha Poznań 3:0 - drużynę, po której spodziewano się, że wytrzyma tempo Legii.
Dobra forma może jednak wrocławianom nie wystarczyć. Legia właściwie na każdej pozycji ma piłkarzy lepszych od Śląska, a jedynym zawodnikiem gospodarzy, który łatwo znalazłby sobie miejsce w składzie Legii, jest Sebastian Mila.
Czytaj więcej:
Sebastian Mila: Legia Warszawa to faworyt
Mecz będzie istotny nie tylko ze względu na ligową tabelę. Śląsk na pewno łaknie odwetu za zeszłoroczne spotkanie na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, kiedy warszawski zespół skompromitował gospodarzy i wygrał aż 4:0. Po mistrzostwo sięgnął jednak Śląsk i uczcił je... obraźliwymi dla Legii przyśpiewkami.
Czytaj więcej:
Zapis relacji z meczu: Legia Warszawa - Ruch Chorzów
Zapis relacji z meczu: Lech Poznań - Śląsk Wrocław
pr