Zakopane K-134. Konkurs drużynowy
Dodano:
Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w konkursie drużynowym w Zakopanem. Wygrali Słoweńcy, a trzecie miejsce zajęli Austriacy. Polacy prowadzili przez większość konkursu, ale w drugiej serii zbyt słabo skoczył Krzysztof Miętus. Nasi skoczkowie po raz drugi w historii zajęli drugie miejsce w konkursie drużynowym, ale do historycznej, pierwszej wygranej, zabrakło naprawdę niewiele.
Historyczny, pierwszy konkurs Pucharu Świata w Wiśle jest już za nami. Poza przykrym incydentem z kradzieżą mienia norweskich skoczków wszystko było dopięte na ostatni guzik, a organizatorów pochwalił dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer. Dzięki temu Wisła ma duże szanse na to, że Puchar Świata wróci do niej w przyszłym roku.
Czytaj także:
Niedosyt w Wiśle. Żyła szósty, Stoch siódmy. Wygrał Bardal
"Fakt": skoczków w Wiśle mogły okraść... prostytutki
W konkursie na skoczni w Wiśle-Malince całkiem dobrze zaprezentowali się Polacy. Jeszcze po pierwszej serii zanosiło się na spore rozczarowanie, ale w drugiej części konkursu swoje pozycje znacznie poprawili Piotr Żyła i Kamil Stoch, którzy zajęli odpowiednio szóste i siódme miejsce. Wobec niezłej dyspozycji również innych polskich skoczków wydaje się, że w Zakopanem na Wielkiej Krokwi - którą każdy z naszych reprezentantów zna na wylot - możemy po cichu marzyć o miejscu na podium.
Największym przeciwnikiem skoczków mogą być jednak warunki atmosferyczne. Kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego, które miały się odbyć we czwartek, zostały przełożone z powodu zbyt silnego wiatru. Nie odbyły się również treningi. Miejmy nadzieję, że w piątek Polakom i ich rywalom w skakaniu przyroda już nie przeszkodzi.
pr
Czytaj także:
Niedosyt w Wiśle. Żyła szósty, Stoch siódmy. Wygrał Bardal
"Fakt": skoczków w Wiśle mogły okraść... prostytutki
W konkursie na skoczni w Wiśle-Malince całkiem dobrze zaprezentowali się Polacy. Jeszcze po pierwszej serii zanosiło się na spore rozczarowanie, ale w drugiej części konkursu swoje pozycje znacznie poprawili Piotr Żyła i Kamil Stoch, którzy zajęli odpowiednio szóste i siódme miejsce. Wobec niezłej dyspozycji również innych polskich skoczków wydaje się, że w Zakopanem na Wielkiej Krokwi - którą każdy z naszych reprezentantów zna na wylot - możemy po cichu marzyć o miejscu na podium.
Największym przeciwnikiem skoczków mogą być jednak warunki atmosferyczne. Kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego, które miały się odbyć we czwartek, zostały przełożone z powodu zbyt silnego wiatru. Nie odbyły się również treningi. Miejmy nadzieję, że w piątek Polakom i ich rywalom w skakaniu przyroda już nie przeszkodzi.
pr