Polska - Białoruś
Dodano:
Polscy szczypiorniści rozpoczną grę w tegorocznych Mistrzostwach Świata od spotkania z Białorusią. Jeśli biało-czerwoni chcą myśleć o sukcesie w turnieju - ten mecz po prostu muszą wygrać. Początek relacji na żywo we Wprost.pl o godzinie 20:05!
Biało-czerwoni nie przystępują do turnieju w charakterze faworytów - czasy, gdy polskich szczypiornistów bały się najlepsze drużyny świata niestety należą do przeszłości. Polakom nie udało się zakwalifikować do igrzysk olimpijskich w Londynie, a Bogdan Wenta, który przez lata był symbolem piłki ręcznej w Polsce musiał pożegnać się z reprezentacją. Czy to oznacza, że biało-czerwoni są skazani w Hiszpanii na odgrywanie roli outsidera?
Nowy trener reprezentacji Polski, Niemiec Michael Biegler podkreśla, że jego drużyna pełnię możliwości ma pokazać na Mistrzostwach Europy 2016, które będą rozgrywane w Polsce. Mistrzostwa świata w Hiszpanii mają być dla niego pierwszym poważnym sprawdzianem - ale nikt nie spodziewa się cudów po polskich szczypiornistach, którzy w ostatnim czasie często rozczarowywali kibiców. Warto jednak pamiętać, że gdy sześć lat temu Polacy jechali na mistrzostwa świata było podobnie - a tymczasem biało-czerwoni zostali wówczas wicemistrzami. Wszyscy liczymy na to, że Karol Bielecki, Sławomir Szmal i Michał Kubisztal znów dadzą nam powody do radości. Terminarz mistrzostw ułożył się dla Polaków tak, że najważniejszy mecz grupowy - z Serbią - grają dopiero 17 stycznia. Wcześniej czekają nas - teoretycznie - łatwiejsze mecze z Białorusią, Arabią Saudyjską i Słowenią.
Czy biało-czerwoni znów zachwycą świat? Jedno jest pewne - dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe!
arb
Nowy trener reprezentacji Polski, Niemiec Michael Biegler podkreśla, że jego drużyna pełnię możliwości ma pokazać na Mistrzostwach Europy 2016, które będą rozgrywane w Polsce. Mistrzostwa świata w Hiszpanii mają być dla niego pierwszym poważnym sprawdzianem - ale nikt nie spodziewa się cudów po polskich szczypiornistach, którzy w ostatnim czasie często rozczarowywali kibiców. Warto jednak pamiętać, że gdy sześć lat temu Polacy jechali na mistrzostwa świata było podobnie - a tymczasem biało-czerwoni zostali wówczas wicemistrzami. Wszyscy liczymy na to, że Karol Bielecki, Sławomir Szmal i Michał Kubisztal znów dadzą nam powody do radości. Terminarz mistrzostw ułożył się dla Polaków tak, że najważniejszy mecz grupowy - z Serbią - grają dopiero 17 stycznia. Wcześniej czekają nas - teoretycznie - łatwiejsze mecze z Białorusią, Arabią Saudyjską i Słowenią.
Czy biało-czerwoni znów zachwycą świat? Jedno jest pewne - dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe!
arb