Janowicz za "co Jerzy kurde" musi zapłacić 2500 dolarów
Dodano:
Jerzy Janowicz musi zapłacić 2500 dolarów amerykańskich za dyskusje z sędzią podczas meczu II rundy turnieju Australian Open, w którym pokonał Hindusa Somdeva Devvarmana (551 ATP) 3:2 (6:7 (10:12), 3:6, 6:1, 6:0, 7:5)
W trakcie tie-breaka w pierwszym secie przy stanie 9:8 był pewien, że piłka po zagraniu Hindusa opuściła kort. Chorwacka sędzia Marija Cicak była jednak innego zdania. Zły Janowicz rzucił rakietą o kort i pokłócił się z prowadząca spotkanie kobietą. Otrzymał za to ostrzeżenie.
- Ile razy? Ile razy? Ta piłka leciała bardzo wolno. Powiedz mi, ile razy jeszcze jej nie zobaczysz - mówił wyraźnie wzburzony Janowicz do chorwackiej sędzi. - Co Jerzy, co Jerzy, kurde? - odpowiadał jej, gdy ta próbowała go uspokoić. - Z takiej gry w ogóle nie ma przyjemności - podkreślał.
- Zdecydowanie jest szansa, żeby się odwoływać. Znam mnóstwo przypadków, w których zawodnicy się odwoływali i te kary były anulowane. Jeżeli za krzyk na korcie są takie kary, to jestem trochę zdziwiony, bo niejednokrotnie widziałem wydzierających się zawodników. Ostrzeżenie dostałem za to, że graliśmy w miejscu, w którym inni zawodnicy mogli nas słyszeć. Nie za obrażanie, zniszczenie czegoś, tylko za to, że mógł słyszeć nas ktoś z zewnątrz - zapowiedział na konferencji prasowej Janowicz.
onet.pl, ml
- Ile razy? Ile razy? Ta piłka leciała bardzo wolno. Powiedz mi, ile razy jeszcze jej nie zobaczysz - mówił wyraźnie wzburzony Janowicz do chorwackiej sędzi. - Co Jerzy, co Jerzy, kurde? - odpowiadał jej, gdy ta próbowała go uspokoić. - Z takiej gry w ogóle nie ma przyjemności - podkreślał.
- Zdecydowanie jest szansa, żeby się odwoływać. Znam mnóstwo przypadków, w których zawodnicy się odwoływali i te kary były anulowane. Jeżeli za krzyk na korcie są takie kary, to jestem trochę zdziwiony, bo niejednokrotnie widziałem wydzierających się zawodników. Ostrzeżenie dostałem za to, że graliśmy w miejscu, w którym inni zawodnicy mogli nas słyszeć. Nie za obrażanie, zniszczenie czegoś, tylko za to, że mógł słyszeć nas ktoś z zewnątrz - zapowiedział na konferencji prasowej Janowicz.
onet.pl, ml