Bayern Monachium - Borussia Dortmund

Dodano:
Jakub Błaszczykowski walczy o piłkę z Javierem Martinezem (fot. firo Sportphoto/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Dwa ostatnie sezony Bawarczycy spędzili w cieniu szalejącej w Bundeslidze Borussii Dortmund. W tym roku są już jednak pewnym kandydatem do tytułu mistrzowskiego, a dzisiaj mogą zadać BVB decydujący cios i wyeliminować obrońców tytułu z Pucharu Niemiec. Czy zespół Juergena Kloppa z Polakami w składzie będzie w stanie zatrzymać rozpędzonych Monachijczyków?
Bayern rozgrywa kapitalny sezon w Bundeslidze. Bawarczycy po 23 kolejkach mają w tabeli aż siedemnaście punktów przewagi nad drugą Borussią Dortmund, która już pogodziła się ze stratą mistrzowskiego tytułu. Jeszcze bardziej oszałamiający jest bilans bramkowy  Monachijczyków - 63 gole strzelone i... osiem straconych.

Bayern to jednak również drużyna, która pała chęcią zemsty. Klub z Monachium to monopolista w krajowej lidze, nieprzyzwyczajony do przegrywania dwóch kampanii ligowych z rzędu kosztem Borussii Dortmund. Westfalski klub nie tylko dwa razy z rzędu wygrał ligę, ale i upokorzył Bayern w bezpośrednich starciach. Bawarczycy na pięć ostatnich ligowych spotkań z BVB wywalczyli... jeden remis. Do tego zostali zmiażdżeni w finale zeszłorocznego Pucharu Niemiec. Borussia wygrała tamten mecz aż 5:2, a Robert Lewandowski zdobył hat-tricka. Bawarczycy nie będą dzisiaj walczyli o półfinał Pucharu Niemiec. Będą grali o swój honor.

Spokojniej do dzisiejszego spotkania podchodzi Borussia. Klub z Zagłębia Ruhry już wie, że trzecie z rzędu mistrzostwo Niemiec jest nieosiągalne w tym roku. Mistrzów Niemiec bardziej interesuje gra w Lidze Mistrzów, w której mają oni duże szanse na osiągnięcie korzystnego rezultatu.

Dobrą wiadomością dla polskich kibiców jest powrót do składu Jakuba Błaszczykowskiego. Polak zmagał się z kontuzją pachwiny, ale zdołał wrócić do zdrowia. Na boisku zobaczymy również Roberta Lewandowskiego. Napastnik jest zawieszony w Bundeslidze, ale kara nie dotyczy Pucharu Niemiec.

pr
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...