Bartosz Bereszyński jak Łukasz Piszczek?

Dodano:
Bartosz Bereszyński (fot. MAREK ZIELINSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W derbach Warszawy po raz kolejny z dobrej strony pokazał się na prawej obronie Bartosz Bereszyński. Trener Jan Urban trafił w dziesiątkę - podaje "Przegląd Sportowy".
Bereszyński przyszedł do Legii z Lecha Poznań za 400 tys. zł. Inwestycja zwraca się szybciej niż ktokolwiek na Łazienkowskiej się spodziewał. W sobotę przeciwko Polonii Warszawa były Lechita zagrał trzeci kolejny mecz na prawej obronie i znowu nie zawiódł. Młodego piłkarza nachwalić się nie mógł trener Legii, Jan Urban. - Cieszą mnie te pozytywne komentarze, choć ważniejsze jest to, że wygrałem swoje pierwsze derby Warszawy - stwierdził 21-latek pozyskany zimą z Lecha Poznań. Bereszyński jako jedyny z zimowych transferów ma pewne miejsce w składzie, choć miał być ostatni w kolejce.

- Nie powiem, że jestem pozytywnie zaskoczony swoją postawą, bo potrafię się cenić. Idzie mi nieźle, ale tak właśnie zakładałem. Decydując się na transfer do Legii mówiłem, że celem jest miejsce w podstawowym składzie - podsumował swoją postawę Bereszyński. Piłkarz dodał ponadto, że nie lubi porównań do Łukasza Piszczka. "Przegląd Sportowy" zwraca jednak uwagę, że "Bereś" idzie dokładnie jego drogą.

pr, "Przegląd Sportowy"
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...