Wisłę Kraków czeka w przyszłym sezonie walka o utrzymanie?
Dodano:
Bogusław Cupiał nie odkręci kurka z pieniędzmi. Wisłę Kraków czekają ciężkie czasy - podaje "Fakt".
Krakowska Wisła notuje katastrofalny sezon - w lidze "Biała Gwiazda" zajmuje dopiero dwunaste miejsce, w półfinale Pucharu Polski przegrała ze Śląskiem Wrocław. W przyszłym sezonie może być jeszcze gorzej. Właściciel klubu, Bogusław Cupiał, nie wspomoże Wisły zastrzykiem finansowym.
– Prezes nie może ot tak sobie wyciągnąć pieniędzy z Tele-Foniki i przekazać ich Wiśle. Byłoby to działaniem na szkodę spółki. Przecież Tele-Fonika ma swoje kłopoty i zobowiązania – powiedział "Faktowi" jeden ze współpracowników Cupiała. W podobnym tonie wypowiedział się prezes klubu, Jacek Bednarz. – Myślenie, że prezes wyciągnie i da pieniądze to myślenie rodem z bazaru na którym handluje się pomidorami. Jest sporo ograniczeń i trzeba o tym pamiętać - przyznał na antenie Orange Sport Bednarz.
Wisła może być w przyszłym sezonie w bardzo trudnej sytuacji. Aż jedenastu zawodnikom kończą się kontrakty, a ich następców nie widać. Wisła w przyszłym sezonie może więc walczyć nie o europejskie puchary, a o utrzymanie.
pr, "Fakt"
– Prezes nie może ot tak sobie wyciągnąć pieniędzy z Tele-Foniki i przekazać ich Wiśle. Byłoby to działaniem na szkodę spółki. Przecież Tele-Fonika ma swoje kłopoty i zobowiązania – powiedział "Faktowi" jeden ze współpracowników Cupiała. W podobnym tonie wypowiedział się prezes klubu, Jacek Bednarz. – Myślenie, że prezes wyciągnie i da pieniądze to myślenie rodem z bazaru na którym handluje się pomidorami. Jest sporo ograniczeń i trzeba o tym pamiętać - przyznał na antenie Orange Sport Bednarz.
Wisła może być w przyszłym sezonie w bardzo trudnej sytuacji. Aż jedenastu zawodnikom kończą się kontrakty, a ich następców nie widać. Wisła w przyszłym sezonie może więc walczyć nie o europejskie puchary, a o utrzymanie.
pr, "Fakt"