NA ŻYWO: Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa
Dodano:
Legia Warszawa pokonała na wyjeździe 3:0 (1:0) Jagiellonię Białystok w meczu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy i wróciła na fotel lidera. Bramki dla Legionistów zdobyli Tomasz Jodłowiec w 2. minucie, Michał Kucharczyk w 56. i Wladimir Dwaliszwili w 65.
Rozpędzony poznański "Kolejorz" dojechał do kolejnego peronu. Wczoraj Lechici rozbili na własnym stadionie Widzew Łódź 4:0 i znowu są na czele tabeli. Legia, jeżeli chce wrócić na pozycję, którą zajmowała przez większość sezonu, musi dzisiaj zremisować lub wygrać.
"Wojskowi" grają oczywiście o pełną pulę, ale mogą mieć problemy nawet z osiągnięciem remisu. Legia w Białymstoku grać nie lubi - nie wygrała tam od pięciu lat. Zawodnicy Jagiellonii na własnym boisku potrafią dobrze zagrać, o czym świadczy chociażby mecz z Lechem sprzed dwóch kolejek. Choć zespół z Poznania wygrał jedną bramką, właściwie przez całą drugą połowę musiał się bronić przed groźnymi atakami rywali.
Lech Poznań na czele tabeli i groźna Jagiellonia Białystok na własnym terenie nie są jedynymi problemami Legionistów. Zawodnicy Jana Urbana mają problem przede wszystkim ze sobą. Ciągle są pod formą - najlepiej o tym świadczy porażka ze Śląskiem Wrocław 0:1 na własnym stadionie z finału Pucharu Polski. Paradoksalnie pomimo żenującej postawy na boisku Legioniści zdobyli puchar (wygrali pierwszy mecz 2:0), ale niesmak pozostał. Na dodatek na opijaniu sukcesu do godzin porannych przyłapani zostali Danijel Ljuboja i Miroslav Radović. Przyłapani przez własnego prezesa, dodajmy.
Leśnodorski uznał, że taka postawa - na dwa dni przed wyjazdowym spotkaniem ligowym, kiedy w walce o mistrzostwo Polski liczą się każde punkty - jest bardzo nieprofesjonalna. Radović został ukarany finansowo, Ljuboję przesunięto do Młodej Ekstraklasy. To oznacza, że największego gwiazdora polskiej ligi w T-Mobile Ekstraklasie w tym sezonie już nie zobaczymy. I prawdopodobnie nigdy, bo Ljuboji kończy się kontrakt.
W cieniu warszawskich problemów są piłkarze Jagiellonii. Zawodnicy Tomasza Hajty notują kiepską serię - ostatni raz wygrali z Lechią Gdańsk. Potem przyszedł remis z Wisłą Kraków i porażki z Lechem Poznań oraz Widzewem Łódź. Czy dzisiaj będą w stanie odkuć się na pogrążonych w kryzysie Legionistach?
pr
"Wojskowi" grają oczywiście o pełną pulę, ale mogą mieć problemy nawet z osiągnięciem remisu. Legia w Białymstoku grać nie lubi - nie wygrała tam od pięciu lat. Zawodnicy Jagiellonii na własnym boisku potrafią dobrze zagrać, o czym świadczy chociażby mecz z Lechem sprzed dwóch kolejek. Choć zespół z Poznania wygrał jedną bramką, właściwie przez całą drugą połowę musiał się bronić przed groźnymi atakami rywali.
Lech Poznań na czele tabeli i groźna Jagiellonia Białystok na własnym terenie nie są jedynymi problemami Legionistów. Zawodnicy Jana Urbana mają problem przede wszystkim ze sobą. Ciągle są pod formą - najlepiej o tym świadczy porażka ze Śląskiem Wrocław 0:1 na własnym stadionie z finału Pucharu Polski. Paradoksalnie pomimo żenującej postawy na boisku Legioniści zdobyli puchar (wygrali pierwszy mecz 2:0), ale niesmak pozostał. Na dodatek na opijaniu sukcesu do godzin porannych przyłapani zostali Danijel Ljuboja i Miroslav Radović. Przyłapani przez własnego prezesa, dodajmy.
Leśnodorski uznał, że taka postawa - na dwa dni przed wyjazdowym spotkaniem ligowym, kiedy w walce o mistrzostwo Polski liczą się każde punkty - jest bardzo nieprofesjonalna. Radović został ukarany finansowo, Ljuboję przesunięto do Młodej Ekstraklasy. To oznacza, że największego gwiazdora polskiej ligi w T-Mobile Ekstraklasie w tym sezonie już nie zobaczymy. I prawdopodobnie nigdy, bo Ljuboji kończy się kontrakt.
W cieniu warszawskich problemów są piłkarze Jagiellonii. Zawodnicy Tomasza Hajty notują kiepską serię - ostatni raz wygrali z Lechią Gdańsk. Potem przyszedł remis z Wisłą Kraków i porażki z Lechem Poznań oraz Widzewem Łódź. Czy dzisiaj będą w stanie odkuć się na pogrążonych w kryzysie Legionistach?
pr