NA ŻYWO: Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk

Dodano:
Ruch Chorzów zremisował u siebie z Lechią Gdańsk w pierwszym meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. To drugi podział punktów tych drużyn. Ozdobą przeciętnego spotkania były jednak przepiękne bramki.
W inauguracyjnej kolejce oba zespoły podzieliły się punktami. Ruch Chorzów na własnym stadionie zremisował z Lechem Poznań 1:1, zaś Lechia Gdańsk z Podbeskidziem Bielsko-Biała. To już jednak historia.

Niezwykle ciężko wskazać faworyta tego spotkania. Wobec zakazu transferowego, "Niebiescy" nie przeprowadzili znaczących transferów. W klubie pozostali jednak zawodnicy, którzy gwarantują solidny poziom. Ponadto w okresie przygotowawczym trener Jacek Zieliński odmienił mentalnie swój zespół. Ruch, który utrzymał się w T-Mobile Ekstraklasie wyłącznie dzięki degradacji Polonii Warszawa, wywalczył punkt z aktualnym wicemistrzem Polski. Ambitni gospodarze, otrzymali za swoją postawę brawa od chorzowskiej publiczności.

O wiele bliższa zwycięstwa była Lechia Gdańsk. Biało-zieloni stracili bramkę po stałym fragmencie gry w ostatniej minucie doliczonego czasu. Dobrą wiadomością dla trenera gdańszczan będzie z pewnością dyspozycja Daisuke Matsuiego, który strzelił obie bramki oraz zaprezentował kilka niekonwencjonalnych zagrań. Jeżeli 32-letni Japończyk utrzyma taką formę, to z pewnością zostanie liderem swojej drużyny oraz całej ligi. Michał Probierz ma jednak również kilka problemów. Z powodu kontuzji nie zagrają bowiem Paweł Buzała, Rafał Janicki oraz Mateusz Machaj. W związku z tym, powołania do kadry otrzymali trzej młodzi zawodnicy - Damian Kugiel, Łukasz Kacprzycki i Maciej Kostrzewa. W trosce o komfort piłkarzy, biało-zieloni wyjechali do Chorzowa już we środę.

Historyczny bilans spotkań przemawia za gospodarzami. Ruch zmierzył się z Lechią w lidze 44. razy. 19-krotnie wygrywał, 12-krotnie remisował, a w 13 spotkaniach lepsi okazali się biało-zieloni. W poprzednim sezonie przy ul. Cichej wygrała Lechia.  Czy historia zatoczy koło? Przekonamy się już niedługo.

KG
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...