NA ŻYWO: Borussia Dortmund - Olympique Marsylia

Dodano:
Pierre-Emerick Aubameyang i Robert Lewandowski (fot. FOT. FIRO/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Borussia Dortmund bez większych problemów pokonała Olympique Marsylia w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Dwa gole zdobył Robert Lewandowski, jedno trafienie dołożył Marco Reus.
Początek tegorocznej kampanii w europejskich pucharach wypadł dla Borussii Dortmund fatalnie. Ubiegłoroczni finaliści tych rozgrywek mogą się jednak pocieszać, że prawdopodobnie wyczerpali już swój limit pecha. Wicemistrzowie mecz z Napoli przegrali 1:2, z powodu czerwonej kartki z boiska został usunięty bramkarz Roman Weidenfeller, a Juergen Klopp za dyskusję z sędzią wyleciał na trybuny. Mats Hummels nabawił się urazu, który okazał się jednak być niegroźny, a Mitchell Langerak, który stanął w bramce, po jednej z interwencji nieszczęśliwie zderzył się ze słupkiem i ukruszył sobie... dwa zęby.

Dortmund nie ma już wyjścia - musi dzisiaj grać o trzy punkty. Ten sam problem mają jednak w Marsylii, która przegrała pierwsze spotkanie z będącym w wyśmienitej formie Arsenalem.

Kibice BVB oczekują, że do zwycięstwa ich zespół poprowadzi dzisiaj Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski w weekend przeciwko Freiburgowi rozegrał spotkanie z kategorii tych "doskonałych". Polak w wygranym przez Borussię 5:0 spotkaniu miał udział przy każdej bramce. Reus otworzył wynik meczu dobijając strzał polskiego napastnika, drugi gol padł po rzucie karnym, który został podyktowany za faul na Lewandowskim. Kolejne dwie bramki zdobył sam Lewandowski, a przy ostatnim golu - którego strzelił Błaszczykowski - polski gwiazdor brał udział w rozegraniu akcji. Postawę napastnika doceniła redakcja "Kickera" i przyznała Lewandowskiemu niemal maksymalną notę - 1,5. Warto dodać, że "Lewy" w Bundeslidze zdobył już 60 bramek i wyrównał w ten sposób osiągnięcie Jana Furtoka.

Przy linii bocznej zabraknie dzisiaj trenera BVB, Juergena Kloppa, który po odesłaniu na trybuny został zawieszony przez UEFA. Zespół poprowadzi dzisiaj jego asystent, Željko Buvač.

pr
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...