LM: Fabiański obronił rzut karny, ale Bayern i tak awansował
Dodano:
Bayern Monachium zremisował z Arsenalem 1:1 w meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bawarczycy wywalczyli w ten sposób awans do ćwierćfinałów, a Arsenal pożegnał się z tymi rozgrywkami na tym etapie po raz czwarty z rzędu. Wynik meczu otworzył w 54. minucie Bastian Schweinsteiger, a dwie minuty później wyrównał Lukas Podolski. Pod koniec spotkania Łukasz Fabiański obronił rzut karny wykonywany przez Thomasa Muellera.
Pierwsza połowa spotkania rozegranego na Allianz Arena nie przyniosła bramek. "Kanonierzy" nie zaskoczyli Bawarczyków tak jak przed trzema tygodniami - to gospodarze od początku napierali na bramkę Łukasza Fabiańskiego. W 27. minucie po rzucie wolnym Javier Martinez umieścił nawet piłkę w bramce, ale sędzia odgwizdał spalonego. Obrońcom tytułu brakowało skuteczności - nawet pomimo słabej gry na skrzydłach gości z Londynu.
To właśnie przez dziurawe skrzydła na początku drugiej połowy na prowadzenie wyszli mistrzowie Niemiec. Franck Ribery ruszył z piłką lewą flanką, wpadł w pole karne i świetnie wyłożył piłkę Bastianowi Schweinsteigerowi, który zgubił krycie. Niemiec poczekał, aż Fabiański położy się na murawie, i z kilku metrów uderzył pod poprzeczkę.
Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty później Lukas Podolski wystartował do prostopadłego podania i delikatnie przepchnął Philippa Lahma, który domagał się bezskutecznie odgwizdania faulu. Podolski w tym czasie z ostrego kąta uderzył pod poprzeczkę bramki Manuela Neuera.
Tak Bayern wywalczył sobie awans
Zdobyta bramka uskrzydliła podopiecznych Arsene'a Wengera, którzy ruszyli do ataku. Gospodarzom udało się jednak uspokoić grę, a pod koniec meczu, kiedy goście poddali się, zdobyć nawet rzut karny po faulu Laurenta Koscielnego na Arjenie Robbenie. Jedenastkę zmarnował jednak Thomas Mueller, który uderzył w środek bramki. Fabiański rzucił się w prawo, ale zostawił nogi. Piłka zatańczyła na linii bramkowej, Fabiański szybko ją wybił, a Mueller go sfaulował.
Spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem 1:1. Wobec wygranej w Londynie Bayernu 2:0 to obrońcy tytułu mogą się cieszyć z awansu do ćwierćfinałów. Arsenal z kolei żegna się na tym etapie z LM czwarty raz z rzędu.
pr
To właśnie przez dziurawe skrzydła na początku drugiej połowy na prowadzenie wyszli mistrzowie Niemiec. Franck Ribery ruszył z piłką lewą flanką, wpadł w pole karne i świetnie wyłożył piłkę Bastianowi Schweinsteigerowi, który zgubił krycie. Niemiec poczekał, aż Fabiański położy się na murawie, i z kilku metrów uderzył pod poprzeczkę.
Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty później Lukas Podolski wystartował do prostopadłego podania i delikatnie przepchnął Philippa Lahma, który domagał się bezskutecznie odgwizdania faulu. Podolski w tym czasie z ostrego kąta uderzył pod poprzeczkę bramki Manuela Neuera.
Tak Bayern wywalczył sobie awans
Zdobyta bramka uskrzydliła podopiecznych Arsene'a Wengera, którzy ruszyli do ataku. Gospodarzom udało się jednak uspokoić grę, a pod koniec meczu, kiedy goście poddali się, zdobyć nawet rzut karny po faulu Laurenta Koscielnego na Arjenie Robbenie. Jedenastkę zmarnował jednak Thomas Mueller, który uderzył w środek bramki. Fabiański rzucił się w prawo, ale zostawił nogi. Piłka zatańczyła na linii bramkowej, Fabiański szybko ją wybił, a Mueller go sfaulował.
Spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem 1:1. Wobec wygranej w Londynie Bayernu 2:0 to obrońcy tytułu mogą się cieszyć z awansu do ćwierćfinałów. Arsenal z kolei żegna się na tym etapie z LM czwarty raz z rzędu.
pr