LM: Real znowu lepszy od Schalke. 9:2 w dwumeczu
Dodano:
Real Madryt pokonał Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1 w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wynik spotkania otworzył w 21. minucie Cristiano Ronaldo, ale już dziesięć minut później goście niespodziewanie doprowadzili do remisu. W drugiej połowie "Królewscy" dwoma szybkimi trafieniami w 74. i 75. minucie ustalili wynik spotkania. W dwumeczu wicemistrzowie Hiszpanii wygrali aż 9:2.
Mecz fatalnie rozpoczął się dla Realu, ponieważ już w 8. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Jese. W jego miejsce pojawił się Bale. Choć Schalke prezentowało się o wiele lepiej niż w pierwszym spotkaniu z "Królewskimi", już w 21. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Bale zagrał idealnie w tempo do wbiegającego w szesnastkę Ronaldo. Portugalczyk pewnym strzałem z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.
Słabo w pierwszej połowie spisywał się Morata, który zmarnował co najmniej trzy dobre okazje. W 31. minucie goście niespodziewanie doprowadzili do remisu. Hoogland oddał z pozoru niegroźny strzał, piłka odbiła się od nogi Ramosa i zmyliła Casillasa. Bramkarz Realu nawet nie zdążył zareagować, a futbolówka wpadła do siatki. Schalke po zdobyciu bramki złapało wiatr w żagle i miało jeszcze kilka dobrych okazji do objęcia prowadzenia, ale Huntelaar nie potrafił zachować zimnej krwi w stuprocentowych sytuacjach.
Po zmianie stron lepiej prezentowali się gospodarze. Goście byli groźni tylko momentami, głównie po błędach drużyny trenera Carlo Ancelottiego. Real grał ofensywnie często spychając rywali na własną połowę. W 74. minucie Ronaldo przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, poradził sobie z dwoma obrońcami i pewnym mocnym strzałem pokonał Fahrmanna po raz drugi.
Kibice na Santiago Bernabeu jeszcze nie skończyli oklaskiwać Portugalczyka, kiedy do siatki trafił Morata. Najpierw Ronaldo z ostrego kąta trafił w poprzeczkę, piłka została w boisku i zgarnął ją Bale, który podał do 21-letniego napastnika ,a ten trafił do bramki z bliskiej odległości.
Real Madryt pokonał Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1. W całym dwumeczu padł wynik 9:2. Tym samym "Królewscy" awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z awansu cieszą się już także Atletico Madryt, Bayern Monachium, Paris Saint-Germain, FC Barcelona i Chelsea Londyn.
łg
Słabo w pierwszej połowie spisywał się Morata, który zmarnował co najmniej trzy dobre okazje. W 31. minucie goście niespodziewanie doprowadzili do remisu. Hoogland oddał z pozoru niegroźny strzał, piłka odbiła się od nogi Ramosa i zmyliła Casillasa. Bramkarz Realu nawet nie zdążył zareagować, a futbolówka wpadła do siatki. Schalke po zdobyciu bramki złapało wiatr w żagle i miało jeszcze kilka dobrych okazji do objęcia prowadzenia, ale Huntelaar nie potrafił zachować zimnej krwi w stuprocentowych sytuacjach.
Po zmianie stron lepiej prezentowali się gospodarze. Goście byli groźni tylko momentami, głównie po błędach drużyny trenera Carlo Ancelottiego. Real grał ofensywnie często spychając rywali na własną połowę. W 74. minucie Ronaldo przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, poradził sobie z dwoma obrońcami i pewnym mocnym strzałem pokonał Fahrmanna po raz drugi.
Kibice na Santiago Bernabeu jeszcze nie skończyli oklaskiwać Portugalczyka, kiedy do siatki trafił Morata. Najpierw Ronaldo z ostrego kąta trafił w poprzeczkę, piłka została w boisku i zgarnął ją Bale, który podał do 21-letniego napastnika ,a ten trafił do bramki z bliskiej odległości.
Real Madryt pokonał Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1. W całym dwumeczu padł wynik 9:2. Tym samym "Królewscy" awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z awansu cieszą się już także Atletico Madryt, Bayern Monachium, Paris Saint-Germain, FC Barcelona i Chelsea Londyn.
łg