El. LM: Legia rozbiła Celtic! Vrdoljak zmarnował dwa karne
Mecz fatalnie rozpoczął się dla Legii, która już w 8. minucie straciła bramkę. McGregor zszedł do środka i strzałem z linii pola karnego pokonał Kuciaka. Słabo w tej sytuacji zachował się Brzyski, który miał sporo czasu, aby zatrzymać rywala. Gospodarze błyskawicznie doprowadzili do remisu. W 10. minucie kapitalnym prostopadłym podaniem w pole karne popisał się Żyro, a piłkę przejął Radović, który bez problemu pokonał Forstera.
Gra była wyrównana, ale w końcówce pierwszej połowy gracze trenera Henninga Berga przejęli inicjatywę i objęli prowadzenie. W 36. minucie Duda zgrał piłkę głową do środka, Radović dobrze odnalazł się w zamieszaniu i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Jeszcze przed przerwą czerwoną kartką został ukarany Ambrose, który brutalnie faulował Kucharczyka.
Po zmianie stron było jeszcze więcej emocji. W 58. minucie Duda był faulowany w szesnastce i sędzia podyktował rzut karny dla Legii. Z jedenastu metrów fatalnie spudłował jednak Vrdoljak, który nawet nie trafił w światło bramki. Gospodarze mieli przewagę i sporo podbramkowych sytuacji, ale brakowało im przede wszystkim skuteczności.
Na kolejną bramkę w tym spotkaniu czekaliśmy do 84. minuty. Najpierw świetnie w narożniku poradził sobie z rywalem Radović, dośrodkował w pole karne, a Żyro głową wpakował piłkę do siatki. Chwilę później Legia miała kolejny rzut karny po faulu na Koseckim. Po raz kolejny do piłki podszedł Vrdoljak… i znowu zmarnował jedenastkę. Tym razem jego intencje świetnie wyczuł Forster.
Ostatnie minuty meczu należały do drużyny trenera Berga. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Kosecki, który wykorzystał podanie Brozia i płaskim strzałem pokonał bramkarza.
Legia Warszawa wygrała z Celtikiem Glasgow 4:1. Rewanż w Szkocji zostanie rozegrany 6 sierpnia.
Wprost.pl