"Stan polskiej medalistki z Soczi stabilny. Operacja niepotrzebna"
Dodano:
- Na początku wyglądało to bardzo groźnie. W tej chwili sytuacja jest w miarę stabilna. Jeżeli chodzi o obrażenia, to najgroźniejszy był uraz na pograniczu czaszkowo-kręgosłupowym - powiedział Wiesław Chudzik, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.
Lekarz wypowiedział się na temat stanu Natalii Czerwonki - panczenistki, wicemistrzyni olimpijskiej z Soczi, która w poniedziałek (4.08) jadąc na rowerze zderzyła się z traktorem. Chudzik dodał, że operacja nie jest niezbędna, a leczenie będzie polegać głównie na zabezpieczeniu uszkodzonych fragmentów ciała i rehabilitacji.
Do wypadku doszło podczas treningu rowerowego w Spale - panczenistka, oprócz łyżwiarstwa uprawia także kolarstwo. - Czerwonka przejeżdżała w pobliżu stojących przy drodze ciągników. Jeden ominęła i nie zauważyła drugiego. W ostatniej chwili próbowała go ominąć i zahaczyła kierownicą o koło, uderzając w nie głową - relacjonował trener klubowy Czerwonki Arkadiusz Skoneczny. Według wstępnych ustaleń policji wypadek był rezultatem nieuwagi zawodniczki. W chwili wypadku ciągnik stał na poboczu i nie poruszał się.
TVN24/x-news
Do wypadku doszło podczas treningu rowerowego w Spale - panczenistka, oprócz łyżwiarstwa uprawia także kolarstwo. - Czerwonka przejeżdżała w pobliżu stojących przy drodze ciągników. Jeden ominęła i nie zauważyła drugiego. W ostatniej chwili próbowała go ominąć i zahaczyła kierownicą o koło, uderzając w nie głową - relacjonował trener klubowy Czerwonki Arkadiusz Skoneczny. Według wstępnych ustaleń policji wypadek był rezultatem nieuwagi zawodniczki. W chwili wypadku ciągnik stał na poboczu i nie poruszał się.
TVN24/x-news