PŚ w Lillehammer: Bjoergen najlepsza, Justyna Kowalczyk 10.
Dodano:
W cyklu Lillehammer Tour pierwsze miejsce na podium zajęła Marit Bjoergen, wypredzając Therese Johaug o 0,6 sekundy. Trójkę zamknęła Norweżka Heidi Weng. Justyna Kowalczyk zajęła dziesiąte miejsce, tym samym awansując o 20 miejsc.
Pierwsze zawody z cyklu miały miejsce w piątek. Justyna Kowalczyk nie zdołała zakwalifikować się do ćwierćfinału, zajmując w eliminacjach dopiero 37. pozycję. Najlepszą Polką niespodziewanie okazała się Ewelina Marcisz, która przebrnęła przez kwalifikacje, a w swoim ćwierćfinale zajęła ostatnie miejsce. Ostatecznie sklasyfikowana została na 29. pozycji.
Sobotnie zawody nie były szczęśliwe dla Kowalczyk, która - zajmując 28. miejsce - przegrała z Sylwią Jaśkowiec (25. miejsce) i Eweliną Marcisz (27. miejsce). Johaug wyprzedziła Marit Bjoergen i Heidi Weng, zajmując pierwsze miejsce.
Do ostatnich zawodów cyklu Lillehammer zawodniczki ruszyły z przewagą wypracowaną w trakcie dwóch pierwszych biegów. Jako pierwsza na trasę ruszyła liderka mini cyklu - Marit Bjoergen. Ewelina Marcisz ruszyła ze stratą minuty i dwudziestu dziewięciu sekund. Jedną sekundę później na trasie pojawiła się Sylwia Jaśkowiec. Strata Justyny Kowalczyk wynosiła minutę i trzydzieści dwie sekundy. Potem na trasę wbiegły Paulina Maciuszek i Kornelia Kubińska.
Przez cały bieg dominowała Marit Bjoergen, utrzymując przewagę nad grupą pościgową złożoną z Johaug i Weng. Gdy Justyna Kowalczyk trzymała się wśród kilku goniących zawodniczek, zajmując trzynaste miejsce, Jaśkowiec i Marcisz wypadły już poza punktowaną trzydziestkę.
Na niecałe trzy kilometry przed metą Johaug i Weng znów nadrobiły nad Bjoergen i traciły już tylko osiemnaście sekund. Justyna Kowalczyk zachowała dziewiątą pozycję, a Jaśkowiec i Marcisz wciąż nie potrafiły wskoczyć do czołowej trzydziestki.
Okazało się, że Bjoergen była lepsza od Johaug o zaledwie 0,6 sekundy. Ostatnie miejsce na podium zajęła Heidi Weng. Justyna Kowalczyk w końcówce nieznacznie straciła i ostatecznie zajęła 10. pozycję. Pozostałe Polki nie zdobyły punktów - Jaśkowiec przybiegła na 36. miejscu, a Ewelina Marcisz - na 38. Kornelia Kubińska była 53., a Paulina Maciuszek - 59.
Kolejne zawody odbędą się w następnym tygodniu w Davos.
Eurosport.onet.pl
Sobotnie zawody nie były szczęśliwe dla Kowalczyk, która - zajmując 28. miejsce - przegrała z Sylwią Jaśkowiec (25. miejsce) i Eweliną Marcisz (27. miejsce). Johaug wyprzedziła Marit Bjoergen i Heidi Weng, zajmując pierwsze miejsce.
Do ostatnich zawodów cyklu Lillehammer zawodniczki ruszyły z przewagą wypracowaną w trakcie dwóch pierwszych biegów. Jako pierwsza na trasę ruszyła liderka mini cyklu - Marit Bjoergen. Ewelina Marcisz ruszyła ze stratą minuty i dwudziestu dziewięciu sekund. Jedną sekundę później na trasie pojawiła się Sylwia Jaśkowiec. Strata Justyny Kowalczyk wynosiła minutę i trzydzieści dwie sekundy. Potem na trasę wbiegły Paulina Maciuszek i Kornelia Kubińska.
Przez cały bieg dominowała Marit Bjoergen, utrzymując przewagę nad grupą pościgową złożoną z Johaug i Weng. Gdy Justyna Kowalczyk trzymała się wśród kilku goniących zawodniczek, zajmując trzynaste miejsce, Jaśkowiec i Marcisz wypadły już poza punktowaną trzydziestkę.
Na niecałe trzy kilometry przed metą Johaug i Weng znów nadrobiły nad Bjoergen i traciły już tylko osiemnaście sekund. Justyna Kowalczyk zachowała dziewiątą pozycję, a Jaśkowiec i Marcisz wciąż nie potrafiły wskoczyć do czołowej trzydziestki.
Okazało się, że Bjoergen była lepsza od Johaug o zaledwie 0,6 sekundy. Ostatnie miejsce na podium zajęła Heidi Weng. Justyna Kowalczyk w końcówce nieznacznie straciła i ostatecznie zajęła 10. pozycję. Pozostałe Polki nie zdobyły punktów - Jaśkowiec przybiegła na 36. miejscu, a Ewelina Marcisz - na 38. Kornelia Kubińska była 53., a Paulina Maciuszek - 59.
Kolejne zawody odbędą się w następnym tygodniu w Davos.
Eurosport.onet.pl