T-ME: Legia rozbita przez Jagiellonię

Dodano:
Maciej Gajos (fot. MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Legia Warszawa fatalnie rozpoczęła rundę wiosenną. Mistrzowie Polski przegrali na własnym stadionie 1:3 z Jagiellonią Białystok.
Trener "Wojskowych" Henning Berg ma w perspektywie czwartkowe starcie z Ajaksem Amsterdam w Lidze Europy i z tego powodu na boisko w niedzielny wieczór wysłał rezerwowy skład. Norweg szybko jednak przekonał się, że tym razem przeliczył się.

Goście wyszli na prowadzenie już w 12. minucie po niesamowitym uderzeniu Gajosa. Zawodnik gości huknął z 20 metrów - piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. W 25. minucie mogło być jeszcze gorzej - Astiz faulował w polu karnym Tuszyńskiego. Do piłki na jedenastym metrze podszedł Gajos i... uderzył tak chimerycznie, że Malarz nie miał problemu z obroną.

Gospodarze nieudolnie próbowali nawiązać walkę, ale przez pierwsze 45 minut gry nie oddali nawet jednego celnego strzału. Najbliżej szczęścia był Sa, który jednak trafił w poprzeczkę.

Po zmianie stron białostoczanie nastawili się na kontry - ta taktyka przyniosła efekt już w 53. minucie, kiedy po szybkiej kontrze Malarza pokonał Tuszyński.

Grę mistrzów Polski rozruszali dopiero Kucharczyk i Saganowski, którzy weszli na boisko pół godziny przed końcem spotkania. Legionistów tego wieczoru było jednak stać tylko na bramkę honorową, którą w 84. minucie strzelił Pinto. Portugalczyk strzałem na dalszy słupek pokonał Drągowskiego.

Gol kontaktowy mistrzom Polski nie pomógł - już dwie minuty później na 3:1 podwyższył Gajos, który gdyby nie zmarnował karnego, zanotowałby hat-tricka.

Mistrzowie Polski nie wykorzystali więc potknięć innych zespołów z czołówki tabeli - w tej kolejce swoje mecze zremisowały Lech Poznań i Śląsk Wrocław. Wrocławianie doskoczyli do Legii na dwa punkty, a na trzecie miejsce w tabeli wskoczyła "Jaga".

Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...