LE: Legia skompromitowana przez Ajax. Dwa gole Milika
Dodano:
Koniec przygody mistrzów Polski w europejskich pucharach. Legia Warszawa przegrała aż 0:3 z Ajaksem Amsterdam w drugim meczu 1/16 Ligi Europy. Dwa gole dla rywali zdobył Arkadiusz Milik, a losy dwumeczu były rozstrzygnięte już po kwadransie.
Legioniści w Warszawie zapowiadali walkę i odważnie ruszyli na przeciwnika, ale już w 11. minucie gospodarzy pognębił Arkadiusz Milik. Gospodarze nieudolnie skonstruowali akcję, przez co piłkę przejął Cillessen. Golkiper gości od razu zagrał do Milika. Dossa, który go krył, poślizgnął się, dzięki czemu goście ruszyli z akcją dwóch na dwóch. Milik dobiegł do linii pola karnego i huknął ponad Kuciakiem, który nie cofnął się na linię bramkową.
Po dwóch minutach było... 2:0. Legioniści po rzucie wolnym dla Ajaksu totalnie pogubili się we własnym polu karnym. Kuciak piłki nie przejął, a do siatki wepchnął ją Viergever.
W 36. minucie mogło być na 2:1. Szansa na gola kontaktowego nie była jednak efektem dobrej akcji mistrzów Polski, a nieporozumienia w Ajaksie. Po dośrodkowaniu Brozia van Rhijn chciał zgrać piłkę klatką piersiową do Cillessena, ale ten go nie zrozumiał. Futbolówka leciała więc do bramki, ale obrońca w ostatniej chwili zdążył ją wybić.
W 42. minucie było już... 3:0. Wystarczyło jedno prostopadłe podanie Kishny do rozmontowania obrony Legii. Do piłki dopadł Milik, wpadł w pole karne i pokonał Kuciaka po raz drugi.
Po zmianie stron goście skupili się na kontroli przebiegu spotkania. Gospodarze próbowali atakować, ale nie mieli tego wieczoru argumentów.
Najlepszą okazję mistrzowie Polski zmarnowali w 83. minucie. Po rzucie rożnym głową z kilku metrów uderzył Jodłowiec, ale Cillessen - tak jak w Amsterdamie - znowu popisał się fenomenalną interwencją.
Dzięki wygranej Ajax Amsterdam zameldował się w 1/8 finału Ligi Europy.
Wprost.pl
Po dwóch minutach było... 2:0. Legioniści po rzucie wolnym dla Ajaksu totalnie pogubili się we własnym polu karnym. Kuciak piłki nie przejął, a do siatki wepchnął ją Viergever.
W 36. minucie mogło być na 2:1. Szansa na gola kontaktowego nie była jednak efektem dobrej akcji mistrzów Polski, a nieporozumienia w Ajaksie. Po dośrodkowaniu Brozia van Rhijn chciał zgrać piłkę klatką piersiową do Cillessena, ale ten go nie zrozumiał. Futbolówka leciała więc do bramki, ale obrońca w ostatniej chwili zdążył ją wybić.
W 42. minucie było już... 3:0. Wystarczyło jedno prostopadłe podanie Kishny do rozmontowania obrony Legii. Do piłki dopadł Milik, wpadł w pole karne i pokonał Kuciaka po raz drugi.
Po zmianie stron goście skupili się na kontroli przebiegu spotkania. Gospodarze próbowali atakować, ale nie mieli tego wieczoru argumentów.
Najlepszą okazję mistrzowie Polski zmarnowali w 83. minucie. Po rzucie rożnym głową z kilku metrów uderzył Jodłowiec, ale Cillessen - tak jak w Amsterdamie - znowu popisał się fenomenalną interwencją.
Dzięki wygranej Ajax Amsterdam zameldował się w 1/8 finału Ligi Europy.
Wprost.pl