Polacy znowu górą! Teraz pojedynek z mistrzami świata
Polacy początkowo mieli problemy ze skutecznością, ale trzeba przyznać, że świetnie spisywał się bramkarz naszych rywali Borko Ristowski. Po 14. minutach Polacy przegrywali 2:5 i trener Michael Biegler poprosił o czas. Z czasem nasza gra w ofensywie trochę się poprawiła, ale Macedończycy z łatwością odpowiadali na celne rzuty biało-czerwonych. Ostatecznie po pół godzinie gry przegrywaliśmy 11:13.
W drugiej odsłonie meczu wyraźnie poprawiliśmy obronę, a po golach Michała Jureckiego, Karola Bieleckiego, Krzysztofa Lijewskiego i Jakuba Łucaka wyszliśmy na prowadzenie 16:15. Z czasem mieliśmy już nawet cztery bramki przewagi, ale w końcówce coś się zacięło. Newry kibiców po raz kolejny zostały wystawione na ciężką próbę. Na tablicy wyników było 24:23, ale ostatni rzut Macedończyków udało nam się zablokować. Ostatecznie mogliśmy cieszyć się z drugiej wygranej na mistrzostwach Europy.
W ostatnim meczu fazy grupowej zmierzymy się we wtorek z Francuzami - mistrzami świata i igrzysk olimpijskich.
Sport.tvn24.pl