Polacy zaczęli spotkanie w eksperymentalnym składzie. Na przyjęciu zameldowali się Bartosz Bednorz i Mateusz Mika, a w ataku Maciej Muzaj. Piłki rozgrywał Grzegorz Łomacz, a na środku zagrali Mateusz Bieniek i Bartłomiej Lemański. Przez długą część seta biało-czerwoni dotrzymywali kroku gospodarzom, choć cały czas zmagali się z własnymi błędami. W końcówce Amerykanie znacznie zwiększyli siłę swojej zagrywki, co stworzyło im ogromną przewagę w najważniejszych akcjach. Dobra gra podopiecznych Johna Sparowa, pozwoliła im na wygraną w pierwszej odsłonie 25:20.
Druga partia miała podobny przebieg, co set inauguracyjny. Polacy utrzymywali kontakt z Amerykanami, a w pewnym momencie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (12:10). Niestety jednak w następnych akcjach pozwolili zdobyć gospodarzom trzy punkty z rzędu, co ponownie oddało zawodnikom USA inicjatywę w meczu. Mimo, że Amerykanie oddali Polakom własnymi błędami aż 10 punktów, to nasi siatkarze nie byli w stanie przekuć tej słabości we własny sukces. Ostatecznie reprezentacja Polski przegrała set 19:25. W trzeciej partii meczu Amerykanie pewnie zmierzali po zwycięstwo. Punkt bezpośrednio z zagrywki, zdobyty przez Aarona Russella zakończył mecz wynikiem 3:0.
Już o godz. 19:00 rozpocznie się kolejny mecz z udziałem Polaków. Tym razem rywalami Polaków będą siatkarze z Serbii. Transmisja meczu na Polsacie Sport.
Jak wygląda tabela po 11 kolejkach?
Po 11. kolejkach Ligi Narodów Polska zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Nasi zawodnicy wygrali z Koreą Południową, Rosją, Kanadą, Francją, Chinami, Włochami, Japończykami i Bułgarami i ponieśli porażki w spotkaniach z Niemcami, Iranem oraz USA. Liderem rozgrywek jest Francja (28 pkt), która wyprzedza USA (26 pkt) oraz Rosję (25 pkt). W Final Six Ligi Narodów (4-8 lipca) na pewno zagrają Francuzi jako gospodarze turnieju oraz 5 najlepszych drużyn po fazie interkontynentalnej.
