Ciało profesjonalnego kolarza zostało odnalezione w mieście Medellin w południowej Kolumbii w sobotę 14 grudnia 2019 roku. Lokalne media podają, że przed tragicznym wydarzeniem Miguel Londano wysłał swojemu ojcu zdjęcie i wiadomość, w której przekazał, że o godzinie 9.00 zamierza rozpocząć trening. Z wstępnych ustaleń, na które powołuje się „The Sun”, wynika, że prawdopodobnie Miguel Londono „gwałtownie uderzył w balustradę, a następnie w skałę”.
„To była jego pasja”
Ojciec Londono opisał swojego syna jako pasjonata sportu i mówił o „absurdalnym wypadku”. – Mój syn był osobą, która bardzo lubiła rower, kolarstwo. To była jego pasja – stwierdził. – Zmarł w absurdalnym wypadku. Przez długi czas był zawodowym kolarzem, ale teraz jeździł już tylko rekreacyjnie – dodał rozgoryczony mężczyzna. „Bardzo ubolewamy nad śmiercią kolarza Miguela Londono, który doznał wypadku podczas treningu w mieście Medellín. Przesyłamy całej rodzinie i przyjaciołom najszczersze kondolencje” – napisała Kolumbijska Federacja Kolarska na Twitterze.
twitterCzytaj też:
25-letnia łyżwiarka figurowa walczy o życie. „Bardzo się bałam”