Pierwszy etap tegorocznego Tour de Pologne kończył się w Katowicach, a ostatnie metry trasy były ułożone z myślą o sprinterach. To oni mieli walczyć o zwycięstwo i koszulkę lidera. Na krótko przed metą najbliżej zwycięstwa był Dylan Groenewegen z Team Jumbo-Visma, który ścigał się z Fabio Jakobsenem reprezentującym drużynę Deceuninck-Quick Step. Tuż przed kreską pierwszy z Holendrów odepchnął swojego rodaka, który z prędkością około 70-80 km/h uderzył w barierki i z impetem wypadł z trasy. W pobliżu stali sędzia wyścigowy oraz fotograf, którzy również zostali poszkodowani.
Pięciogodzinna operacja
Obecni na miejscu ratownicy medyczni zaczęli walkę o życie Jakobsena, który był najbardziej poszkodowanym kolarzem. Zawodnik najpierw był reanimowany, a później trafił do szpitala w Sosnowcu. – To jest bardzo poważny uraz mózgowo-czaszkowy, połamane podniebienie, więc były trudności z zaintubowaniem, ale cały czas były podłączone rurki krtaniowe i tlen. Podtrzymywaliśmy poziom saturacji i czynności życiowe. Serce pracowało dobrze, utrzymywał odpowiednie ciśnienie. Kolarz doznał bardzo poważnego urazu i istnieje zagrożenie życia – relacjonowała główna lekarz Tour de Pologne Barbara Jerschina w rozmowie z naszosie.pl.
Paweł Gruenpeter, który pełni funkcję zastępcę dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Sosnowcu cytowany przez sport.tvp.pl poinformował z kolei, że 23-letni sportowiec został wprowadzony w śpiączkę mózgową. – Jego stan został ustabilizowany. Kolarz ma obrażenia wielonarządowe głowy oraz klatki piersiowej. Będzie hospitalizowany na oddziale intensywnej terapii i będzie poddany zabiegom twarzoczaszki. Potrzebna będzie interwencja specjalistów od chirurgii szczękowej i plastycznej – dodał.
Nowe informacje na temat stanu zdrowia Jakobsena pojawiły się w czwartek rano. Dyrekcja szpitala poinformowała, że zakończyła się pięciogodzinna operacja kolarza. – Dzięki temu, że zawodnik jest wysportowany, uniknął złamania kręgosłupa – mówił ł Gruenpeter. – Mam nadzieję, że – uwzględniając wyniki badań tomografii, które były wykonywane wczoraj – nie będzie uszkodzeń układu nerwowego. Oczywiście musimy pamiętać, że pacjent przebył około godzinną akcję reanimacyjną na miejscu wypadku, więc te objawy kliniczne mogą jeszcze ulegać zmianie – dodał. Jeszcze w czwartek ma zostać podjęta próba wybudzenia kolarza ze śpiączki farmakologicznej.
Groenewegen zdyskwalifikowany
Chociaż walka o zwycięstwo między sprinterami nie jest niczym nowym, a zawodniczy często walczą niemal „bark w bark”, to zachowanie Groenewegena zostało skrytykowane przez środowiska kolarskie. – Dylan Groenewegen zaczął na środku jezdni, potem zaczął ściągać do boku widząc rywala. Tak się nie robi. Na pewno go zdyskwalifikujemy – relacjonował Czesław Lang, który pojawił się na antenie TVP Sport.
Zachowanie Holendra, który został już zdyskwalifikowany i nie dokończy Tour de Pologne, skrytykowała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI). „UCI uważa takie zachowanie za nieakceptowalne, dlatego też przekazuje tę sprawę komisji dyscyplinarnej, aby odpowiednio tę sprawę usankcjonowała. Unia jest całym sercem z wszystkimi kolarzami, którzy ucierpieli w tej kraksie” – przekazano w oświadczeniu. Niewykluczone, że Groenewegena czeka proces cywilny. O wniesieniu sprawy do sądu wspomniał już Patrick Lefevere, czyli szef drużyny, w barwach której jeździ Jakobsen. Poszkodowany 23-latek został uznany za zwycięzcę pierwszego etapu, ale z oczywistych względów nie stawi się na starcie. Tym samym w koszulce lidera na czwartkowym etapie zobaczymy Kamila Małeckiego z CCC Team.
twitterCzytaj też:
Iker Casillas zakończył karierę. „To jeden z najtrudniejszych dni”