Wynik testu Murańki nie jest jednoznaczny. Dziś zapadnie decyzja ws. polskich skoczków

Wynik testu Murańki nie jest jednoznaczny. Dziś zapadnie decyzja ws. polskich skoczków

Klemens Murańka
Klemens Murańka Źródło: Newspix.pl / Kacper Kirklewski / 400mm.pl
W niedzielę wieczorem, tuz przed dzisiejszym startem Turnieju Czterech Skoczni okazało się, że Klemens Murańka otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Wynik nie był jednoznaczny. Dziś zapadnie ostateczna decyzja ws. udziału Murańki w zawodach.

W poniedziałek o godz. 16:30 kwalifikacjami w Obersdorfie rozpoczyna się Turniej Czterech Skoczni, jedna z najbardziej prestiżowych imprez w sezonie skoków narciarskich. Polskę ma tam reprezentować siedmiu zawodników: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot.

Niestety, Klemens Murańka otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Okazuje się jednak, że nie jest on jednoznaczny. Ponowny test ma zostać przeprowadzony dzisiaj i wtedy zapadnie decyzja co dalej z udziałem Murańki i innych Polaków w turnieju.

Mogę potwierdzić, że dostaliśmy pozytywny wynik Klemensa Murańki. Potwierdzam też, że jest on niejednoznaczny. Dokładnie jest napisane „schwach positiv”, czyli słabo pozytywny w tłumaczeniu z języka niemieckiego. Liczymy na to, że kolejny test da w tym przypadku negatywny wynik – powiedział w niedziele wieczorem lekarz polskich skoczków Aleksander Winiarski, w rozmowie z portalem Sport.pl. – Liczymy, że uda się go wykonać w poniedziałek rano, bo na razie jesteśmy wszyscy w zawieszeniu. Nie mamy żadnych informacji - dodał.

Turniej Czterech Skoczni bez Polaków?

Koronawirus wśród skoczków narciarskich nie jest nowym problemem, a z zakażeniem zmagali się już członkowie reprezentacji Austrii czy Niemiec. Wówczas od rywalizacji odsuwano całą kadrę, co może spotkać także Polaków.

Co prawda zgodnie z wypracowanymi w ostatnich tygodniach procedurami FIS-u od skakania powinien być odsunięty tylko zakażony zawodnik, ale decydujące będą decyzje niemieckiego sanepidu. Oprócz Murańki najbardziej zagrożony pod względem odsunięcia od skakania jest Andrzej Stękała, który dzieli pokój z potencjalnie zakażonym zawodnikiem. Murańka i Stękała zostali już od siebie odizolowani do osobnych pokoi.

W niedzielę sprawę skomentował już w rozmowie z Onetem dyrektor PZN, Adam Małysz. – Kazali siedzieć i czekać. Mam nadzieję, że tylko tą jedną osobę odstawią, a reszta będzie mogła skakać – powiedział.

Jak dodał wybitny skoczek, wszyscy zawodniczy czują się dobrze, a przeprowadzone dwa dni temu w Nowym Targu badania dały negatywne wyniki. – My chcemy skakać, ale jak to będzie? Nie wiem. W Kuusamo całe grupy poszły na kwarantannę, a w Rosji już nie. Mam nadzieję, że wystąpimy w turnieju – podsumował.

Czytaj też:
Od dziś nowe obostrzenia. Zamknięte galerie handlowe, stoki i hotele. Co z Sylwestrem?

Źródło: sport.pl