Od kilku dni we Francji toczyły się rozmowy w sprawie przełożenia zaplanowanego na 23 maja – 6 czerwca turnieju tenisowegoFrench Open. Powodem były surowe restrykcje wprowadzone przez władze ze względu na pandemię koronawirusa. W kraju obowiązuje pełen lockdown z godziną policyjną. Te obostrzenia będą obowiązywać jeszcze przez co najmniej miesiąc.
Największy sportowy dziennik we Francji „L'Equipe” ustalił, że tegoroczna edycja tenisowych zmagań zostanie przełożona o tydzień. Po zmianie rywalizacja na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w tym sezonie toczyć się ma w dniach 30 maja – 13 czerwca. Francuska Federacja Tenisowa, która jest organizatorem imprezy, potwierdziła te doniesienia.
Odwołanie French Open niemożliwe
– Jak na razie wyścig trwa, a turniej rusza w wyznaczonym terminie. Ale jeśli powiedzą nam, że zostaniemy zamknięci na dwa miesiące, to będziemy musieli podjąć konieczne kroki – mówił w lutym szed FFT Gille Moretton dodając, że organizacja pracuje nad niemal każdym możliwym scenariuszem poza zapełnieniem w stu procentach trybun oraz całkowitym odwołaniem rywalizacji.
Czytaj też:
Życiowy sukces Hurkacza. Polak odprawił z kwitkiem faworyta