Ons Jabeur okazała się za mocna! Iga Świątek odpadła z Wimbledonu

Ons Jabeur okazała się za mocna! Iga Świątek odpadła z Wimbledonu

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / ABACA
Iga Świątek i Ons Jabeur stoczyły prawie dwugodzinny pojedynek o ćwierćfinał Wimbledonu. Zwycięsko wyszła z niego Tunezyjka, która zrewanżowała się Polce za porażkę sprzed dwóch lat.

Chociaż trawa nie jest ulubioną nawierzchnią Igi Świątek, Polka w bardzo dobrym stylu awansowała do 1/8 Wimbledonu. Na swojej drodze bez straty seta pokonała Su-Wei Hsieh, Wierę Zwonariową oraz Irinę-Camelię Begu, która zdołała w pojedynku z Polką zdobyć tylko jednego gema.

Rywalką Igi Świątek w grze o ćwierćfinał wielkoszlemowego turnieju była Ons Jabeur, która gładko pokonała w pierwszej rundzie Rebeccę Peterson, a także bez większych trudności zwyciężyła z Venus Williams. Poważne problemy pojawiły się w meczu z Garbine Muguruzą. Ostatecznie Tunezyjka pokonała Hiszpankę po trzysetowym meczu.

Wychodząc na kort Ons Jabeur z pewnością myślała o tym, żeby zrewanżować się Idze Świątek. Dotychczas tenisistki spotkały się tylko raz w oficjalnych rozgrywkach. Było to w 2019 roku w Waszyngtonie i to Polka okazała się wówczas lepsza.

Wimbledon 2021. Iga Świątek kontra Ons Jabeur – relacja

Dwie pierwsze akcje meczu padły łupem Igi Świątek, która dużą przewagę wypracowywała samym serwisem. Tunezyjka była górą w długiej forehandowej wymianie, a do tego zagrywała kąśliwe returny, czym próbowała wyprowadzić Polkę z pewnych uderzeń. Taka taktyka przyniosła skutek. Polka została przełamana już w pierwszym gemie. Kolejne dwa na swoich kontach zapisywały podające. Ons Jabeur po grze na przewagi i dwóch breakpointach, których nie wykorzystała Iga Świątek, wyszła na prowadzenie 3:1.

Gra tenisistek mogła cieszyć oczy kibiców, ponieważ była bardzo różnorodna. Iga Świątek schodziła do siatki i zmieniała rytm gry, co pozwoliło jej doprowadzić do wyrównania stanu meczu. Tunezyjka nie odpuszczała jednak i ponownie wyszła na prowadzenie z przewagą przełamania (4:3). Polka systematycznie zdobywała kolejne punkty, co doprowadziło do przełamania powrotnego, ale także zagwarantowało zwycięstwo w pierwszym secie, którego zakończyła efektownym uderzeniem po linii (7:5).

Cios za cios. Ons Jabeur wyrównała stan meczu

Drugi set rozpoczął się zgodnie ze scenariuszem z pierwszej odsłony pojedynku. Tunezyjka szybko wyszła na prowadzenie 2:0. Polka dała upust negatywnym emocjom, uderzając rakietą w siatkę. Ons Jabeur popisywała się nie tylko siłowymi, ale także finezyjnymi zagraniami. Tunezyjka powiększyła przewagę do 4:0. Wygrywający forehand, as serwisowy, a także precyzyjna akcja przy siatce to uderzenia, które pozwoliły Idze Świątek zapisać pierwszego i jak się później okazało ostatniego gema na koncie w drugim secie. Ons Jabeur wyrównała stan pojedynku, wygrywając 6:1 w nieco ponad 20 minut.

Walka o ćwierćfinał Wimbledonu

Tunezyjka doskonale rozpoczęła decydującego seta, wygrywając gema „na sucho”. W kolejnym Iga Świątek zmusiła rywalkę do popełnienia kilku błędów i doprowadziła do remisu (1:1). Ons Jabeur w ekspresowym tempie wygrała własnego gema serwisowego, a następnie przełamała Polkę.

Na tym etapie gry Iga Świątek popełniała dużo błędów. Myliła się w polu serwisowym, przy siatce, a także z głębi kortu. Mimo to nie złożyła sportowej broni i miała kilka okazji na przełamanie rywalki. W kluczowych momentach Ons Jabeur doskonale się broniła i wyszła na prowadzenie 4:1. Wypracowanej przewagi Tunezyjka nie oddała już do końca meczu. Ons Jabeur wygrała 5:7, 6:1, 6:1.

Czytaj też:
Kylian Mbappe wywiera presję na PSG. Chciał specjalnej klauzuli i żąda rozmowy z właścicielem klubu

Źródło: WPROST.pl