Olimpijski ogień zahaczy o Dublin

Nigdy wcześniej olimpijska pochodnia nie gościła w Dublinie. Międzynarodowy Komitet Olimpijski zatwierdził w czwartek propozycję organizatorów londyńskiej olimpiady, uzasadniając decyzję, jako "symboliczny gest pokoju i politycznej dobrej woli". MKOl początkowo nie zgadzał się na poruszanie sztafety z ogniem po  innych krajach poza gospodarzem imprezy, ze względu na wydarzenia sprzed pekińskiej olimpiady w 2008 roku. Perturbacje wynikały z antychińskich protestów obrońców praw człowieka m.in. w Paryżu i Londynie.

Sztafeta rozpocznie się 19 maja 2012 roku (dzień wcześniej ogień przyleci z Grecji) i potrwa 70 dni. Wyruszy z przylądka Land's End w  Kornwalii. Zwieńczeniem podróży będzie zapalenie znicza olimpijskiego w  Londynie podczas ceremonii otwarcie igrzysk 27 lipca. Trasa liczy 8000 mil, czyli 12,8 tys. kilometrów. Średnio każdego dnia z pochodnią będzie biegło 115 osób (w sumie ok. 8000).

Ogień zawita do 1018 miejscowości w Wielkiej Brytanii. Jednym z  przystanków na jego trasie będzie słynna budowla megalityczna - krąg Stonehenge, zaś jednym z uczestników sztafety - piłkarz David Beckham. Dotrze także na walijski szczyt Mount Snowdon, który wznosi się na  wysokości 1085 m n.p.m. oraz do sennej miejscowości Bready w Irlandii Północnej, którą zamieszkują jedynie 93 osoby. Okrążenie osiedla przez sztafetę zajmie jedynie 15 minut. Na trasie są także wyspy, m.in. Man, Jersey, Szetlandy i Orkady.

Pochodnia transportowana będzie m.in. kolejką linową w miejscowości Matlock Bath, balonem w Kornwalii, łodzią po Tamizie w hrabstwie Oxfordshire, tramwajem w regionie West Midlands, pociągiem z miasta York do miejscowości Thirsk oraz rowerem.

zew, PAP