W 1/4 finału Pucharu Króla Real prowadził do przerwy po golu Cristiano Ronaldo, ale w drugiej połowie zwycięstwo gościom zapewnili Carles Puyol i Eric Abidal. Przed rewanżem na Camp Nou obrońcy trofeum są w bardzo niekorzystnej sytuacji, choć zespół z Madrytu może się pochwalić obecnie serią 11 kolejnych wygranych na obcych boiskach. - Chcieliśmy utrzymać wynik 1:0, to byłby dobry rezultat w kontekście rewanżu. Liczyłem, że po przerwie będziemy mieć więcej okazji do kontrataku. Mimo porażki sprawa awansu jest ciągle otwarta, ale czeka nas bardzo trudne zadanie - przyznał Mourinho, przy okazji bardzo chwaląc za występ Hamita Altintopa i Ricardo Carvalho.
Portugalczyk podkreślił jednocześnie, że rozgrywki Pucharu Króla nie są dla niego priorytetem. - Już wcześniej mówiłem, że walkę o krajowy puchar traktujemy jak trzecią pod względem ważności. Nic się pod tym względem nie zmieniło. Dla nas najistotniejsza jest liga, dlatego myślimy już tylko o najbliższym meczu z Athletic Bilbao. Musimy się przygotować jak najlepiej - zapowiedział Mourinho.
PAP, arb