Brzemienne w skutkach okazały się wydarzenia w strefie zmian nart (z tych do techniki klasycznej na te do dowolnej). Kowalczyk dojeżdżając do swojego stanowiska potknęła się i upadła. Przewaga nad najgroźniejszą rywalką momentalnie prysła. Szybko okazało się także, że narciarka z Kasiny Wielkiej nie jest w stanie utrzymać tempa trzech zawodniczek z kraju fiordów, które goniły Johaug.
Na kolejnych kilometrach Polkę wyprzedziły jeszcze: Szwedka Charlotte Kalla, Rosjanka Julia Iwanowa i Finka Riitta-Liisa Roponen. Linię mety jako pierwsza, niezagrożona minęła Johaug. Bjoergen straciła do niej 10,8 s, a Kowalczyk aż 52,6.
Przed sobotnim biegiem zawodniczka z Kasiny Wielkiej miała w klasyfikacji generalnej PŚ 14 punktów przewagi nad Bjoergen. Po zawodach musiała się pożegnać z żółtym plastronem i teraz to ona traci do Norweżki 38 pkt. Do zakończenia sezonu 2011/12 pozostało siedem startów. W niedzielę także w Lahti odbędzie się sprint techniką klasyczną.
W trzech ostatnich latach po Kryształową Kulę sięgnęła Kowalczyk, a żadna narciarka nie zdobyła tego trofeum cztery razy z rzędu.
zew, PAP