Po trafieniu Roberta Lewandowskiego Borussia pokonała w Dortmundzie Bayern Monachium 1:0. Napastnik reprezentacji Polski podchodzi do wydarzenia ze spokojem. - To nie była najważniejsza i najpiękniejsza moja bramka, a do mistrzostwa Niemiec jeszcze daleko - przekonuje.
- Do końca sezonu zostały cztery mecze, do zdobycia jest jeszcze dwanaście punktów, więc przynajmniej sześć musimy jeszcze wywalczyć, by cieszyć się z obrony tytułu - w ten sposób Lewandowski odpowiada na pytanie czy Borussia zapewniła już sobie mistrzostwo Niemiec. Strzelec zwycięskiej bramki w meczu na szczycie Bundesligi podkreśla, że do spotkania z Bayernem podchodził tak samo, jak do każdego innego. - Dla mnie nie było to pierwsze spotkanie z Bayernem, dlatego wiedziałem, jak to wygląda. To był na pewno dobry mecz dla kibiców. W ostatnich minutach rywale mieli karnego i jeszcze kilka innych sytuacji, po których mogła paść bramka. Myślę jednak, że zasłużenie wygraliśmy. Mieliśmy przecież słupek, poprzeczkę, więc wynik mógł być wyższy - wspomina.
Czy bramka strzelona Bayernowi była dla Lewandowskiego najważniejszym golem sezonu? - Nie można tego tak oceniać. Wszystkie są ważne - przekonuje. Dodaje, że gol strzelony drużynie z Monachium nie był też najpiękniejszą bramką, jaką zdobył w życiu. - Najważniejsze dla mnie są trzy punkty - podsumowuje.
PAP, arb