Będą niezapowiedziane kontrole?
- Możliwe są też także kontrole bez zapowiedzi pomiędzy spotkaniami. Mogą nastąpić, m.in. gdy przebadane próbki będą podejrzane - powiedział Vouillamoz. Materiał pobrany od piłkarzy będzie przekazany do Zakładu Badań Antydopingowych Instytutu Sportu w Warszawie, gdzie zostanie wnikliwie przeanalizowany. - Próbki powinny trafić do laboratorium jak najszybciej. Czas ich dostarczenia nie może przekraczać 36 godzin. Gdy poznamy wyniki, przekazujemy je do UEFA - powiedziała kierownik zakładu dr Dorota Kwiatkowska.
Jak poinformował dyrektor Instytutu Sportu Andrzej Pokrywka, rezultaty kontroli znane będą już po 24 godzinach. W przypadku podejrzanych próbek czas może się jednak wydłużyć do 48 godzin. Przy ich analizie pracować będzie 16 osób, w tym m.in. siedmiu chemików oraz biolog. W trakcie turnieju mogą liczyć na wsparcie zewnętrznych ekspertów, m.in. szefa Szwajcarskiego Laboratorium Antydopingowego w Lozannie Martiala Saugy'ego. Jak podkreślił podczas prezentacji laboratorium prezydent Komisji Medycznej FIFA i UEFA Michel D'Hooge, strategia europejskiej federacji w walce ze stosowaniem nielegalnych substancji jest właściwie przygotowana i wszystko powinno pójść dobrze.
"Chcemy Euro bez dopingu"
- Jesteśmy przeciwni wszystkim formom dopingu, gdyż są one w sprzeczności z etyką, integralnością sportu i mają negatywny wpływ na zdrowie. Jesteśmy gotowi do Euro 2012. Nie będziemy tolerować niedozwolonych praktyk, chcemy turnieju bez dopingu - zaznaczył.
Elementem strategii jest także współpraca z lekarzami 16 drużyn biorących udział w turnieju. Uczestniczyli oni w specjalnych warsztatach, w trakcie których zapoznali się z jej założeniami i podpisali kartę antydopingową. Miało to potwierdzić ich gotowość do współpracy z UEFA oraz zaangażowanie w promowanie czystego futbolu. Zdaniem D'Hooge'a podczas ME oprócz kwestii sportowych ważne jest również zdrowie uczestników. Potwierdził, że UEFA sprawdziła infrastrukturę medyczną w różnych miastach w Polsce oraz na Ukrainie i poczyniła wszelkie starania, aby w razie potrzeby zapewnić im pomoc i opiekę.
ja, PAP