- Dzisiaj jedliśmy śniadanie między godz. 9-10, więc zawodnicy mogli się wyspać. Potem, aż do obiadu, dostali czas wolny. Mogli np. wyjść na miasto. Wiem, że część z tego skorzystała, być może niektórzy poszli do kościoła na niedzielną mszę. Inni zapewne na kawę czy spacer. Od obiadu jesteśmy już z powrotem w pełnej gotowości - powiedział dyrektor reprezentacji ds. mediów Tomasz Rząsa.
W niedzielę selekcjoner Franciszek Smuda przeprowadzi tylko jeden trening, ale przyspieszony o kwadrans w porównaniu z wcześniejszymi planami. Zajęcia na stadionie przy Konwiktorskiej rozpoczną się o godz. 16.45. Pierwszy kwadrans będzie otwarty dla mediów. - Zmiana wynika z tego, że chcemy obejrzeć bardzo ciekawy mecz Hiszpania - Włochy, który rozpoczyna się o godz. 18 - wytłumaczył Rząsa.
Po tym spotkaniu piłkarze będą mieć odprawę taktyczną poświęconą reprezentacji Rosji. - Odbędzie się... między wieczornymi meczami w grupie C. Jak widać, trochę dostosowujemy się do rytmu turniejowego na Euro - uśmiechnął się Rząsa.
Kadrowicze już w sobotę oglądali w telewizji oba mecze turnieju w Polsce i na Ukrainie. Najpierw Holandii z Danią (0:1), a później Portugalii z Niemcami (0:1). - Mamy w hotelowej jadalni taki wielki telebim, na którym możemy śledzić na bieżąco mecze. Podczas kolacji zerkaliśmy na męczących się Holendrów, biegających na połowie Duńczyków. Wieczorne spotkanie, Niemców z Portugalczykami, oglądaliśmy już w gronie sztabu trenerskiego. Zawodnicy obserwowali ten mecz w pokojach, wielu z nich razem - zakończył Rząsa.
eb, pap