Małysz - jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii polskiego sportu, medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich oraz Marton - najbardziej doświadczony polski pilot pod względem udziału i osiągnięć w Rajdzie Dakar, jeżdżą razem od ponad roku.
"Najlepsze przed nami"
- Kiedy zaczynałem z Adamem treningi, był zdolnym kierowcą i zdyscyplinowanym uczniem, który marzył o starcie w Dakarze. Jego zapał i typowe dla sportowców podejście do zajęć czasami potrafiło naszą ekipę zadziwić. Był w stanie jeździć dłużej niż my wytrzymywaliśmy. Przez te kilkanaście miesięcy zrobił duże postępy. Jeździ pewniej, szybciej i lepiej technicznie - powiedział urodzony w Warszawie Marton.
Jak zaznaczył, nadrzędnym celem jest Dakar 2013 i wszystkie treningi oraz starty podporządkowane są przygotowaniom do tego najtrudniejszego na świecie rajdu terenowego. - Osiągnęliśmy już bardzo dobry poziom porozumienia, dobrze się ze sobą czujemy i wiemy, że najlepsze jeszcze przed nami – dodał Marton.
Przez Andy do Argentyny
22 czerwca załoga kończy treningi w Żaganiu i za tydzień wystartuje w Baja Carpathia. Ćwiczyła na tym samym poligonie, na którym 15 września Małysz pobił rekord prędkości w jeździe samochodem w terenie, osiągając 180 km/h w klasie T-2 (poprzedni wynosił 176 km/h). Na poligonie załoga korzystała z dwóch samochodów - przygotowanego przez Czecha Miroslava Zapletala Mitsubishi L200 oraz Porsche Cayenne Macieja Stańco, jednego z najlepszych kierowców wyścigowych w Polsce. Z obu pojazdów Małysz i Marton są usatysfakcjonowani.
- Trenujemy minimum raz w miesiącu i minimum cały tydzień. Poligon w Drawsku Pomorskim od ponad miesiąca jest niedostępny, w związku z czym korzystamy z gościnności dowódców w Żaganiu i Świętoszowie. Nie chcemy mówić o szczegółach naszych zajęć, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów jakie osiągamy podczas kolejnych sesji - zaznaczył pilot.
Przyszłoroczny Rajd Dakar, piąty z rzędu, który zostanie rozegrany w Ameryce Południowej, po raz pierwszy rozpocznie się w Peru 5 stycznia. Trasa prowadzić będzie przez Andy do Argentyny. Meta - w Chile 20 stycznia. Przez prawie 30 lat impreza odbywała się na Saharze. Za ocean została przeniesiona po tym, jak edycja 2008 nie odbyła się z powodu zagrożenia terrorystycznego.
ja, PAP