Greipel wyprzedził na prowadzącym lekko pod górę finiszu Australijczyka Matthew Gossa oraz Argentyńczyka Juana Jose Haedo. Dopiero czwarte miejsce zajął uważany za najlepszego sprintera ostatnich lat Brytyjczyk Mark Cavendish.
Lider klasyfikacji punktowej Słowak Peter Sagan nie uczestniczył w walce sprinterskiej z powodu dużej kraksy, do której doszło w pobliżu bramki sygnalizującej ostatnie trzy kilometry etapu. Mimo to młody kolarz z Żyliny zachował zieloną koszulkę. Najmocniej poturbował się Amerykanin Tyler Farrar, wsiadł jednak na rower i dojechał do mety.
Etap stał pod znakiem ucieczki czterech mniej znanych kolarzy. Już na pierwszym kilometrze zaatakował Francuz Matthieu Ladagnous, a po pewnym czasie dołączyli do niego Hiszpan Pablo Urtasun, Belge Jan Ghyselinck i Francuz Julien Simon. Jeszcze 500 metrów przed metą ostatni ze śmiałków - Urtasun utrzymywał się na prowadzeniu, ale peleton nie dał mu szans.
- Po kraksie dojechałem do czołówki dzięki Gregowi Hendersonowi, który poczekał na mnie. Dziś był bardzo trudny finisz, jeden z najtrudniejszych w mojej karierze - powiedział Greipel, podsumowując swoje trzecie zwycięstwo etapowe w "Wielkiej Pętli".
zew, PAP