Wewnętrzne konflikty spowodowały, że Anglia nie otrzymała organizacji mundialu w 2018 roku - podaje tvn24.pl za nową książką Sebastiana Coe, byłego biegacza, a potem m.in. szefa komitetu organizacyjnego Igrzysk olimpijskich w Londynie. Postawa Anglików miała rozwścieczyć szefa FIFA, Seppa Blattera.
W grudniu 2010 roku FIFA zdecydowała, że mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2018 roku zorganizuje Rosja. Anglicy, którzy mieli być faworytami, otrzymali tylko dwa głosy. Komitetowi organizacyjnemu pomagał wtedy własnie Coe, który miał za sobą zwycięską kampanię Londynu w wyścigu po prawo organizacji Igrzysk olimpijskich w 2012 roku.
Coe napisał w książce, że od początku "czuł, że kandydatura Anglii nie wypali". Według dwukrotnego mistrza olimpijskiego na spotkaniu przedstawicieli komitetu organizacyjnego, Premier League i klubów panował wielki chaos. - Byli w jakichś dziwnych relacjach - tłumaczy w książce.
Po głosowaniu coe rozmawiał z Seppem Blatterem, prezydentem FIFA. - Angielską piłką rządzą idioci. Jestem wami bardzo zawiedziony. Bardzo - miał powiedzieć Szwajcar.
pr, tvn24.pl
Coe napisał w książce, że od początku "czuł, że kandydatura Anglii nie wypali". Według dwukrotnego mistrza olimpijskiego na spotkaniu przedstawicieli komitetu organizacyjnego, Premier League i klubów panował wielki chaos. - Byli w jakichś dziwnych relacjach - tłumaczy w książce.
Po głosowaniu coe rozmawiał z Seppem Blatterem, prezydentem FIFA. - Angielską piłką rządzą idioci. Jestem wami bardzo zawiedziony. Bardzo - miał powiedzieć Szwajcar.
pr, tvn24.pl