Uwielbiam wygrywać. To jest dla mnie motywacją. Mamy wspaniały młody zespół. Czuję, że się dzięki niemu rozwijam. Na razie będę ścigać się do MŚ w Falun w 2015 roku i wtedy podejmę decyzję, czy startować dalej - mówi w rozmowie ze Sport.pl Marit Bjoergen.
Utytułowana Norweżka twierdzi, że na mistrzostwach świata w Val di Fiemme chce zdobyć jeden indywidualny złoty medal. - Musiałam sobie wyznaczyć jakiś cel minimum. Mam apetyt na więcej - dodaje jednak po chwili.
Bjoergen w tym roku po raz kolejny spróbuje również wygrać Tour de Ski - to jedyny prestiżowy turniej, którego norweska biegaczka jeszcze nigdy nie wygrała. - Po klęsce w Libercu (mistrzostwa świata w 2009 roku - przyp. red.) bardzo chciałam wygrać TdS dopiero w poprzednim sezonie. Byłam blisko, ale się nie udało (wygrała Kowalczyk - przyp. red.). Powalczę w tym sezonie. Jestem wystarczająco silna, aby wygrać - zapowiada.
Znana z doskonałej techniki biegaczka nie uważa również, że Justyna Kowalczyk jest od niej lepsza w stylu klasycznym. - Nie zgadzam się z tą opinią. Justyna jest lepsza tylko na stromych podbiegach - twierdzi Bjoergen.
pr, Sport.pl
Bjoergen w tym roku po raz kolejny spróbuje również wygrać Tour de Ski - to jedyny prestiżowy turniej, którego norweska biegaczka jeszcze nigdy nie wygrała. - Po klęsce w Libercu (mistrzostwa świata w 2009 roku - przyp. red.) bardzo chciałam wygrać TdS dopiero w poprzednim sezonie. Byłam blisko, ale się nie udało (wygrała Kowalczyk - przyp. red.). Powalczę w tym sezonie. Jestem wystarczająco silna, aby wygrać - zapowiada.
Znana z doskonałej techniki biegaczka nie uważa również, że Justyna Kowalczyk jest od niej lepsza w stylu klasycznym. - Nie zgadzam się z tą opinią. Justyna jest lepsza tylko na stromych podbiegach - twierdzi Bjoergen.
pr, Sport.pl