Tak, zakończyłem karierę. To było zbyt frustrujące. Byłem zawodnikiem drugoligowego klubu, a i tak nie zawsze miałem miejsce w pierwszej jedenastce. Pożegnałem się więc z boiskiem, ale nie z piłką - mówi w rozmowie z "Super Expressem" reprezentant Polski, Emmanuel Olisadebe.
Wróciłem do Nigerii i przygotowuję się do roli szkoleniowca. Niedawno miałem rozmowę kwalifikacyjną i egzaminy do szkoły trenerskiej w Lagos. Czekam na wyniki, mam nadzieję, że się dostałem (śmiech). Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, to niedługo zacznę roczny kurs na szkoleniowca - dodaje polski napastnik.
Olisadebe twierdzi, że wrócił do Nigerii, ponieważ w Europie ciężko jest przebić się afrykańskiemu trenerowi. Nie wyklucza jednak pracy w Polsce po ukończeniu szkoły. - Po zdobyciu trenerskich papierów mógłbym zacząć w Polsce pracę jako asystent i piąć się do góry - twierdzi.
Napastnik jest zadowolony ze swojej kariery jako piłkarz. - Dzięki piłce wyjechałem z Nigerii, zyskałem drugą ojczyznę. Otrzymałem polskie obywatelstwo, za które odwdzięczyłem się bramkami torującymi Polsce drogę do mistrzostw świata. Futbol sprawił, że poznałem fantastycznych ludzi i zwiedziłem cały świat - wyjaśnia.
pr, "Super Express"
Olisadebe twierdzi, że wrócił do Nigerii, ponieważ w Europie ciężko jest przebić się afrykańskiemu trenerowi. Nie wyklucza jednak pracy w Polsce po ukończeniu szkoły. - Po zdobyciu trenerskich papierów mógłbym zacząć w Polsce pracę jako asystent i piąć się do góry - twierdzi.
Napastnik jest zadowolony ze swojej kariery jako piłkarz. - Dzięki piłce wyjechałem z Nigerii, zyskałem drugą ojczyznę. Otrzymałem polskie obywatelstwo, za które odwdzięczyłem się bramkami torującymi Polsce drogę do mistrzostw świata. Futbol sprawił, że poznałem fantastycznych ludzi i zwiedziłem cały świat - wyjaśnia.
pr, "Super Express"