W finale turnieju w Sydney Agnieszka Radwańska wygrała ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą, nie dając rywalce wygrać choćby jednego gema. To pierwszy taki przypadek w finale WTA od 2006 roku - podaje Sport.pl.
Wygrana do zera - 6:0, 6:0 - zdarza się na zawodowych kortach bardzo rzadko, a zwłaszcza w finałach turniejów. Taki wynik nazywa się "rowerkiem". Poprzedni taki wynik w finale turnieju WTA miał miejsce w 2006 roku. W Palermo Marion Bartoli nie dała wtedy najmniejszych szans Oldze Pouczkowej.
Zbliżone wyniki zdarzały się w zeszłym sezonie. W finale w Seulu Karolina Woźniacka oddała tylko jednego gema Kaji Kanepi. Taki sam wynik padł również na turnieju w Charleston oraz podczas finału Igrzysk Olimpijskich. W obu przypadkach Serena Williams straciła tylko jednego gema odpowiednio z Lucie Safarovą oraz Marią Szarapową.
pr, Sport.pl
Zbliżone wyniki zdarzały się w zeszłym sezonie. W finale w Seulu Karolina Woźniacka oddała tylko jednego gema Kaji Kanepi. Taki sam wynik padł również na turnieju w Charleston oraz podczas finału Igrzysk Olimpijskich. W obu przypadkach Serena Williams straciła tylko jednego gema odpowiednio z Lucie Safarovą oraz Marią Szarapową.
pr, Sport.pl