Magazyn "France Football" przedstawił wyniki dziennikarskiego śledztwa. Ujawnia w nim kulisy przyznania Katarowi organizacji piłkarskich mistrzostw świata w 2022 roku. Zdaniem dziennikarzy katarscy szejkowie "kupili" prawa w zamian za m.in. obietnicę zainwestowania w klub Paris Saint Germain - podaje Sport.pl.
Katar nie miał żadnych argumentów sportowych, które pomogłyby mu w otrzymaniu prawa do organizacji mistrzostw. Nigdy nie brał udziału w Mistrzostwach Świata, nigdy nie miał żadnego znanego piłkarza. Według "France Football" o przyznaniu małemu państwu organizacji mundialu w 2022 roku zaważyły koneksje łączące katarskie władze z prezydentem UEFA Michelem Platinim oraz ówczesnym prezydentem Francji - Nicolasem Sarkozym.
Magazyn podaje, że 13 listopada 2010 roku doszło do spotkania w Pałacu Elizejskim, w którym wzięli udział Sarkozy, Platini, katarski książę i Sebastien Bazin, były właściciel PSG. Paryski klub miał przejść w katarskie ręce, dodatkowo Katarczycy mieli zainwestować w medialną firmę Lagardere Group. Miała ona stworzyć program konkurencyjny dla Canal+, którego osłabienia chciał Sarkozy. W zamian Platini miał wskazać jako organizatora MŚ 2022 Katar, a nie Stany Zjednoczone.
Własne śledztwo rozpoczęła również FIFA. Organizacja chce sprawdzić ile jest prawdy w medialnych doniesieniach.
pr, Sport.pl
Magazyn podaje, że 13 listopada 2010 roku doszło do spotkania w Pałacu Elizejskim, w którym wzięli udział Sarkozy, Platini, katarski książę i Sebastien Bazin, były właściciel PSG. Paryski klub miał przejść w katarskie ręce, dodatkowo Katarczycy mieli zainwestować w medialną firmę Lagardere Group. Miała ona stworzyć program konkurencyjny dla Canal+, którego osłabienia chciał Sarkozy. W zamian Platini miał wskazać jako organizatora MŚ 2022 Katar, a nie Stany Zjednoczone.
Własne śledztwo rozpoczęła również FIFA. Organizacja chce sprawdzić ile jest prawdy w medialnych doniesieniach.
pr, Sport.pl