Polałam medal szampanem - powiedziała Krystyna Pałka w rozmowie z portalem Eurosport.onet.pl. Polska biathlonistka zdobyła w niedzielę srebrny medal mistrzostw świata w biegu na dystansie 10 km na dochodzenie.
Polka w niedzielę miała sporo szczęścia - jej rywalki do pozycji na podium, Norweżka Ann Kristin Aafedt Flatland oraz Rosjanka Olga Zajcewa, wywróciły się. - Dzięki temu nie musiałam już tak szarpać do mety. Pewnie, że starałam się biec jak najszybciej, ale nie było już takiego zagrożenia - mówiła Pałka.
Biathlonistka nie jest w stanie ukryć swojej radości z sukcesu. - W końcu tak długo czekałam na to podium w gronie seniorów i akurat wywalczyłam je na mistrzostwach świata. Niesamowite - powiedziała świeżo upieczona wicemistrzyni świata.
We wczorajszym biegu na dystansie 10 km na dochodzenie Krystyna Pałka zajęła drugie miejsce. Lepsza była tylko Norweżka Tora Berger.
pr, Eurosport.onet.pl
Biathlonistka nie jest w stanie ukryć swojej radości z sukcesu. - W końcu tak długo czekałam na to podium w gronie seniorów i akurat wywalczyłam je na mistrzostwach świata. Niesamowite - powiedziała świeżo upieczona wicemistrzyni świata.
We wczorajszym biegu na dystansie 10 km na dochodzenie Krystyna Pałka zajęła drugie miejsce. Lepsza była tylko Norweżka Tora Berger.
pr, Eurosport.onet.pl