Robert Lewandowski, napastnik Borussii Dortmund, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, ze nie chciał trafić w ćwierćfinale Ligi Mistrzów na FC Barcelonę.
Może powiem, na kogo trafić nie chciałem - na Barcelonę - mówi Polak. - Z Barceloną najlepiej byłoby zmierzyć się w półfinale, a nawet w finale. Wyobraźmy sobie takie pary półfinałowe: Real - Borussia i Barcelona - Bayern. Chętnie zobaczyłbym, jak Bayern radzi sobie z Katalończykami. Ale to tylko dywagacje, bo tak naprawdę w Niemczech nikt aż daleko nie wybiega w przyszłość. Dla nas liczy się teraz wyłącznie ćwierćfinał - tłumaczy.
Lewandowski przypomina, że Malaga to trudny rywal. - Pamiętajmy, że niedawno Porto przegrało tam 0:2, choć większość stawiała na Portugalczyków, którzy w pierwszym meczu wygrali u siebie 1:0.
Polak nie robi ponadto problemu z wąskiej kadry BVB, ponieważ jedynym celem klubu w tym sezonie jest już walka w Lidze Mistrzów.
Borussia zagra z Malagą w środę o godz. 20:45.
pr, "Przegląd Sportowy"
Lewandowski przypomina, że Malaga to trudny rywal. - Pamiętajmy, że niedawno Porto przegrało tam 0:2, choć większość stawiała na Portugalczyków, którzy w pierwszym meczu wygrali u siebie 1:0.
Polak nie robi ponadto problemu z wąskiej kadry BVB, ponieważ jedynym celem klubu w tym sezonie jest już walka w Lidze Mistrzów.
Borussia zagra z Malagą w środę o godz. 20:45.
pr, "Przegląd Sportowy"