- Nie rozumiem, dlaczego w Ekstraklasie SA nikt nie pomyślał, abyśmy z Jagiellonią zagrali w niedzielę lub poniedziałek. Żeby dać drużynie choć jeden dzień więcej na regenerację. My mamy spotkania 2, 5, 8, i 11. maja, gramy co trzy dni - mówi w "Przeglądzie Sportowym" trener Legii Warszawa, Jan Urban.
- Ktoś powie, że w Europie tak jest. Zgoda, ale raz ma się trzy, a innym razem cztery dni przerwy. W środę gramy o 20.30, a już w piątek ruszamy do Białegostoku - dodaje szkoleniowiec.
Według Urbana największym problemem rywala Legii w finale Pucharu Polski, Śląska Wrocław, jest "nieregularność". - Dlatego jest tak nisko w tabeli, bo przecież nikt tam się nie spodziewał, że na 5 kolejek przed końcem nie będzie miał już szans na obronę tytułu. Gdy Śląsk ma swój dzień, może w Polsce wygrać z każdym, ograł nas w lidze, wcześniej Lecha w Poznaniu - uważa trener.
Legia Warszawa i Śląsk Wrocław zagrają w środę o 20:30 w rewanżowym spotkaniu o Puchar Polski. Pierwszy mecz wygrali 2:0 Legioniści.
pr
Według Urbana największym problemem rywala Legii w finale Pucharu Polski, Śląska Wrocław, jest "nieregularność". - Dlatego jest tak nisko w tabeli, bo przecież nikt tam się nie spodziewał, że na 5 kolejek przed końcem nie będzie miał już szans na obronę tytułu. Gdy Śląsk ma swój dzień, może w Polsce wygrać z każdym, ograł nas w lidze, wcześniej Lecha w Poznaniu - uważa trener.
Legia Warszawa i Śląsk Wrocław zagrają w środę o 20:30 w rewanżowym spotkaniu o Puchar Polski. Pierwszy mecz wygrali 2:0 Legioniści.
pr