Chicago Bulls przegrali w czwartym meczu drugiej rundy play-off z Miami Heat. Najbardziej dotkliwy był jednak rozmiar porażki. Bulls zdobyli tylko 65 punktów - podaje Sport.pl.
65 punktów rzuconych w meczu play-off to niechlubny klubowy rekord. Do tej pory "Byki" tylko raz nie zdobyły przynajmniej 70 punktów - w 2007 roku przeciwko Detroid Pistons. Lider zespołu z Chicago w fazie play-off, Nate Robinson, zmarnował wszystkie 12 prób z gry i zakończył mecz bez punktu, chociaż grał 32 minuty.
Miami Heat w serii do czterech zwycięstw prowadzą 3:1 i są blisko awansu do finału Konferencji Wschodniej. Mogą je przypieczętować wygraną przed własną publicznością.
pr, Sport.pl
Miami Heat w serii do czterech zwycięstw prowadzą 3:1 i są blisko awansu do finału Konferencji Wschodniej. Mogą je przypieczętować wygraną przed własną publicznością.
pr, Sport.pl