Reprezentacja Hiszpanii pokonała w Pucharze Konfederacji Urugwaj 2:1 (2:0). Mistrzowie świata i Europy całkowicie panowali nad sytuacją na murawie i mogli pokusić się o zdobycie większej ilości bramek. Zabrakło im jednak skuteczności. Urugwajczycy byli groźni z kolei tylko przy stałych fragmentach gry.
Hiszpanie zagrali taką piłkę, jaką lubią - opartą na wymianie podań i posiadaniu. Mistrzowie świata od początku przejęli kontrolę nad sytuacją na boisku i co chwilę nękali obronę Urugwaju. Już w 10. minucie Cesc Fabregas uderzył z 20 metrów w słupek - Hiszpan wykorzystał przytomne zachowanie klubowego kolegi, Andresa Iniesty, który przepuścił do niego piłkę. Pięć minut później po kombinacyjnej akcji spróbował sam Iniesta - ale Fernando Muslera obronił na raty.
W 20. minucie było 1:0. Po rzucie rożnym z dystansu uderzał Pedro Rodriguez, a piłka odbiła się od jednego z obrońców i rykoszetem wpadła do bramki. W 32. minucie błyskawiczną kontrę wyprowadzili mistrzowie świata - Fabregas zagrał w pole karne do Roberto Soldado, który ustawił się idealnie w linii obrony, przyjął piłkę i od razu uderzył - golkiper Urugwaju nawet nie zareagował.
Siedem minut później mogło być 3:0, ale mistrzowie Europy znowu nie popisali się skutecznością. Po rzucie rożnym kilka metrów przed bramką Gerard Pique przystawił stopę do piłki, ale uderzył prosto w Muslerę. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Hiszpanie byli w pierwszej połowie przy piłce przez 78 proc. czasu gry!
Po zmianie stron Hiszpanie grali już dużo spokojniej, ale Urugwajczycy dalej mieli problemy z tworzeniem okazji. Honorowe trafienie dla Urugwaju, które zamazało obraz meczu, zanotował w 88. minucie Luis Suarez. Napastnik Liverpoolu dosłownie powtórzył uderzenie Andrei Pirlo z rzutu wolnego z meczu Włoch z Meksykiem. Urugwajczyk uderzył po rzucie wolnym tuż przy lewym słupku, a Iker Casillas nie zdążył zareagować.
W poniedziałek w Pucharze Konfederacji odbędzie się egzotyczny mecz - Tahiti zagra z Nigerią.
pr
W 20. minucie było 1:0. Po rzucie rożnym z dystansu uderzał Pedro Rodriguez, a piłka odbiła się od jednego z obrońców i rykoszetem wpadła do bramki. W 32. minucie błyskawiczną kontrę wyprowadzili mistrzowie świata - Fabregas zagrał w pole karne do Roberto Soldado, który ustawił się idealnie w linii obrony, przyjął piłkę i od razu uderzył - golkiper Urugwaju nawet nie zareagował.
Siedem minut później mogło być 3:0, ale mistrzowie Europy znowu nie popisali się skutecznością. Po rzucie rożnym kilka metrów przed bramką Gerard Pique przystawił stopę do piłki, ale uderzył prosto w Muslerę. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Hiszpanie byli w pierwszej połowie przy piłce przez 78 proc. czasu gry!
Po zmianie stron Hiszpanie grali już dużo spokojniej, ale Urugwajczycy dalej mieli problemy z tworzeniem okazji. Honorowe trafienie dla Urugwaju, które zamazało obraz meczu, zanotował w 88. minucie Luis Suarez. Napastnik Liverpoolu dosłownie powtórzył uderzenie Andrei Pirlo z rzutu wolnego z meczu Włoch z Meksykiem. Urugwajczyk uderzył po rzucie wolnym tuż przy lewym słupku, a Iker Casillas nie zdążył zareagować.
W poniedziałek w Pucharze Konfederacji odbędzie się egzotyczny mecz - Tahiti zagra z Nigerią.
pr