Jerzy Janowicz pokonał Nicolasa Almagro 7:6, 6:3, 6:4 i awansował do czwartej rundy Wimbledonu. Polak rozegrał jedno z najlepszych swoich spotkań w karierze i poza pierwszym setem nie dał wyżej notowanemu Hiszpanowi cienia szans.
Spotkanie rozpoczęło się dla Polaka bardzo źle. Almagro zaskoczył łodzianina atomowym i wyjątkowo precyzyjnym podaniem. Hiszpan przełamał Janowicza i wyszedł na prowadzenie 3:0. Od tego momentu jakość jego gry delikatnie jednak spadła - to dało "Jerzykowi" okazję do odrobienia strat i doprowadzenia do tie-breaka. W nim Polak zachował więcej zimnej krwi - choć stracił mini-breaka, odrobił straty i wygrał 8:6.
Drugi i trzeci set to już koncert gry Polaka, który za każdym razem przełamywał Almagro i utrzymywał prowadzenie do końca partii. Janowicz nie pokazał dzisiaj słabych stron, zaprezentował za to wręcz oszałamiające statystyki. Przez całe spotkanie "Jerzyk" miał 30 asów serwisowych, 59 piłek kończących i tylko 15 niewymuszonych błędów.
Zobacz co wzbudziło zachwyt londyńskiej publiczności
Jakość gry Janowicza zrobiła olbrzymie wrażenie na publiczności zgromadzonej na korcie centralnym Wimbledonu. Polak został nagrodzony owacją na stojąco. W kolejnej rundzie łódzki tenisista zmierzy się z Jurgenem Melzerem, który pokonał Sergieja Stachowskiego - sensacyjnego pogromcę Rogera Federera.
pr
Drugi i trzeci set to już koncert gry Polaka, który za każdym razem przełamywał Almagro i utrzymywał prowadzenie do końca partii. Janowicz nie pokazał dzisiaj słabych stron, zaprezentował za to wręcz oszałamiające statystyki. Przez całe spotkanie "Jerzyk" miał 30 asów serwisowych, 59 piłek kończących i tylko 15 niewymuszonych błędów.
Zobacz co wzbudziło zachwyt londyńskiej publiczności
Jakość gry Janowicza zrobiła olbrzymie wrażenie na publiczności zgromadzonej na korcie centralnym Wimbledonu. Polak został nagrodzony owacją na stojąco. W kolejnej rundzie łódzki tenisista zmierzy się z Jurgenem Melzerem, który pokonał Sergieja Stachowskiego - sensacyjnego pogromcę Rogera Federera.
pr