Reprezentacja Anglii pokonała 4:1 Czarnogórę i jest coraz bliżej udziału w przyszłorocznym mundialu. Synowie Albionu mają jednak tylko o jeden punkt więcej od Ukraińców, którzy na zakończenie eliminacji zmierzą się z San Marino. Oznacza to, że we wtorek na Wembley Anglicy muszą pokonać biało-czerwonych, jeżeli nie chcą utknąć w barażach.
Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie. Wynik meczu otworzył w 49. minucie Wayne Rooney - napastnik Manchesteru United dobijał piłkę po strzale Danny'ego Welbecka i bez większych trudności pokonał golkipera z Czarnogóry. W 62. minucie było już 2:0 dla gospodarzy - piłkę nieszczęśliwie próbował wybić Branko Boksović i w efekcie umieścił ją we własnej bramce.
Goście gola kontaktowego zdobyli w 71. minucie. Fatos Beciraj wstrzelił piłkę w pole karne - tam czekał na nią Dejan Demjanović, który przeciął jej lot i wbił do bramki. Gospodarze nie pozwolili sobie jednak na nerwową końcówkę i siedem minut później znowu mieli dwa gole przewagi. Debiutujący w kadrze Andros Townsend uderzył spoza pola karnego nie do obrony - futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Daniel Sturridge, który wykorzystał rzut karny. Reprezentacja Anglii pewnie pokonała Czarnogórę 4:1, ale ma tylko jeden punkt przewagi nad Ukrainą, która na zakończenie eliminacji zmierzy się z San Marino. Anglicy - jeżeli nie chcą walczyć w barażach - muszą we wtorek pokonać biało-czerwonych.
pr, Sport.pl
Goście gola kontaktowego zdobyli w 71. minucie. Fatos Beciraj wstrzelił piłkę w pole karne - tam czekał na nią Dejan Demjanović, który przeciął jej lot i wbił do bramki. Gospodarze nie pozwolili sobie jednak na nerwową końcówkę i siedem minut później znowu mieli dwa gole przewagi. Debiutujący w kadrze Andros Townsend uderzył spoza pola karnego nie do obrony - futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Daniel Sturridge, który wykorzystał rzut karny. Reprezentacja Anglii pewnie pokonała Czarnogórę 4:1, ale ma tylko jeden punkt przewagi nad Ukrainą, która na zakończenie eliminacji zmierzy się z San Marino. Anglicy - jeżeli nie chcą walczyć w barażach - muszą we wtorek pokonać biało-czerwonych.
pr, Sport.pl