Cracovia nie podniosła się po porażce 1:6 z Lechem Poznań w poprzedniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy i przegrała kolejny mecz. Tym razem lepszy okazał się Ruch Chorzów, który na własnym terenie ograł "Pasy" 3:2 - podaje Sport.pl.
Goście z Krakowa niespodziewanie wyszli na prowadzenie już w siódmej minucie po golu Milosa Kosanovicia. Gospodarze wyrównali w 34. minucie dzięki rzutowi karnemu wykorzystanemu przez Filipa Starzyńskiego, a w 56. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Daniela Dziwniela. Z prowadzenia cieszyli się jednak tylko pięć minut - sędzia podyktował "jedenastkę" dla gości, którą wykorzystał Milos Kosanović.
Gola na trzech punktów dla "Niebieskich" zdobył... Kosanović. Obrońca Cracovii w 68. minucie umieścił piłkę we własnej bramce.
Sędzia Paweł Raczkowski przez całe spotkanie miał pełne ręce roboty. W sumie pokazał osiem żółtych kartek i jedną czerwoną dla Michała Helika.
pr, Sport.pl
Gola na trzech punktów dla "Niebieskich" zdobył... Kosanović. Obrońca Cracovii w 68. minucie umieścił piłkę we własnej bramce.
Sędzia Paweł Raczkowski przez całe spotkanie miał pełne ręce roboty. W sumie pokazał osiem żółtych kartek i jedną czerwoną dla Michała Helika.
pr, Sport.pl