Simon Ammann buduje formę przed kolejną olimpiadą. Szwajcarski czterokrotny mistrz olimpijski w wielkim stylu wygrał inaugurujący 62. Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Zawiedli Polacy - najlepszy był Kamil Stoch, który zajął dopiero trzynaste miejsce.
Polacy dominowali na skoczniach od początku sezonu i postawili sobie poprzeczkę przed 62. Turniejem Czterech Skoczni bardzo wysoko. Strącił ją zwłaszcza Kamil Stoch, który pierwszą serię zakończył na... 29. miejscu. Niewiele lepiej w pierwszej serii poradzili sobie inni Polacy. Jan Ziobro był 14., Maciej Kot 25., a Piotr Żyła 27. Dobrze spisał się tylko najmłodszy z Polaków Klemens Murańka, który poszybował aż na odległość 141,5 metra i był po pierwszej serii ósmy.
W drugiej zdecydowanie poprawił się Stoch. W trudnych warunkach polski mistrz świata wylądował na 130. metrze. Dzięki tej próbie Polak przesunął się w 29. na aż 13. miejsce. Swój drugi skok zepsuł za to Murańka. 19-latek wylądował dokładnie... 20 metrów bliżej niż w pierwszej serii i konkurs ostatecznie zakończył na 14. lokacie. Ziobro ostatecznie był 14., Żyła 24., Biegun 27., a Kot 28.
Stoch pomimo słabego występu utrzymał żółtą koszulkę lidera klasyfikacji generalnej PŚ. Drugi Gregor Schlierenazuer był w niedzielę dziewiąty.
Pierwszy konkurs 62. Turnieju Czterech Skoczni wygrał Simon Ammann. Szwajcar prowadził po pierwszej serii i swoją pozycję obronił po drugim skoku na odległość 133 metrów.
pr
W drugiej zdecydowanie poprawił się Stoch. W trudnych warunkach polski mistrz świata wylądował na 130. metrze. Dzięki tej próbie Polak przesunął się w 29. na aż 13. miejsce. Swój drugi skok zepsuł za to Murańka. 19-latek wylądował dokładnie... 20 metrów bliżej niż w pierwszej serii i konkurs ostatecznie zakończył na 14. lokacie. Ziobro ostatecznie był 14., Żyła 24., Biegun 27., a Kot 28.
Stoch pomimo słabego występu utrzymał żółtą koszulkę lidera klasyfikacji generalnej PŚ. Drugi Gregor Schlierenazuer był w niedzielę dziewiąty.
Pierwszy konkurs 62. Turnieju Czterech Skoczni wygrał Simon Ammann. Szwajcar prowadził po pierwszej serii i swoją pozycję obronił po drugim skoku na odległość 133 metrów.
pr