Robert Kubica doskonale rozpoczął udział w tegorocznym rajdzie Monte Carlo. Polski rajdowiec wygrał dwa pierwsze odcinki specjalne. Po pierwszym dniu imprezy Polak zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Krakowianin zaskoczył całą stawkę i wygrał już pierwszy odcinek specjalny z przewagą 14,3 sek. nad drugim Bryanem Bouffierem. Równie dobrze Polakowi poszło na trasie drugiego odcinka. Kubica znowu wygrał - tym razem z przewagą 4,6 sek. nad Jarim-Mattim Latvalą.
Trzeci odcinek przyniósł duże przetasowania w stawce. Na trasie trzeciego odcinka specjalnego było dużo śniegu i zyskali ci kierowcy, którzy wybrali opony przeznaczone na tę nawierzchnię. Trzeci OS wygrał Bryan Bouffier z prawie 1,5-minutową przewagą nad Kubicą. Francuz został także liderem klasyfikacji generalnej. Polak był czwarty i tracił 42,5 sek.
Na czwartym oesie Kubica zaczął - już na oponach zimowych - odrabiać straty. Krakowianin zakończył ten odcinek z trzecim wynikiem. Od najszybszego Latvali byl gorszy o 12,4 sek. Ten wynik pozwolił mu jednak odrobić część strat w klasyfikacji generalnej.
Na piątym odcinku Kubica kontynuował pościg i awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Polak wyprzedził Krisa Meeke, z kolei Daniel Sordo musiał się wycofać z powodu awarii akumulatora. Do pierwszego Bouffiera krakowianin tracił jednak 38,1 sek.
Podczas ostatniego piątkowego oesu polski kierowca pojechał wolniej od rywali i na mecie szóstego odcinka zameldował się jako siódmy. Szybszy był m.in. Kris Meeke i w konsekwencji wyprzedził Kubicę w klasyfikacji generalnej.
Pierwszy dzień zmagań w Monte Carlo Robert Kubica zakończył na trzecim miejscu. Kolejnych dziewięć odcinków specjalnych zaplanowano na piątek i sobotę. Liderem jest Bryan Bouffier.
pr, kl, sport.pl
Trzeci odcinek przyniósł duże przetasowania w stawce. Na trasie trzeciego odcinka specjalnego było dużo śniegu i zyskali ci kierowcy, którzy wybrali opony przeznaczone na tę nawierzchnię. Trzeci OS wygrał Bryan Bouffier z prawie 1,5-minutową przewagą nad Kubicą. Francuz został także liderem klasyfikacji generalnej. Polak był czwarty i tracił 42,5 sek.
Na czwartym oesie Kubica zaczął - już na oponach zimowych - odrabiać straty. Krakowianin zakończył ten odcinek z trzecim wynikiem. Od najszybszego Latvali byl gorszy o 12,4 sek. Ten wynik pozwolił mu jednak odrobić część strat w klasyfikacji generalnej.
Na piątym odcinku Kubica kontynuował pościg i awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Polak wyprzedził Krisa Meeke, z kolei Daniel Sordo musiał się wycofać z powodu awarii akumulatora. Do pierwszego Bouffiera krakowianin tracił jednak 38,1 sek.
Podczas ostatniego piątkowego oesu polski kierowca pojechał wolniej od rywali i na mecie szóstego odcinka zameldował się jako siódmy. Szybszy był m.in. Kris Meeke i w konsekwencji wyprzedził Kubicę w klasyfikacji generalnej.
Pierwszy dzień zmagań w Monte Carlo Robert Kubica zakończył na trzecim miejscu. Kolejnych dziewięć odcinków specjalnych zaplanowano na piątek i sobotę. Liderem jest Bryan Bouffier.
pr, kl, sport.pl