Thomas Morgenstern, mimo groźnego upadku, jakiego doznał w Kulm, chce wystąpić na igrzyskach w Soczi. - Sam udział w igrzyskach jest czymś wyjątkowym – powiedział skoczek na konferencji prasowej w Klagenfurcie.
Austriacki skoczek narciarki ma nadzieje na odbudowanie formy jeszcze przed igrzyskami. - Nie chodzi mi nawet o medale - podkreślił cytowany przez TVN24.pl. Jak wyjaśnił, liczy się dla niego sam występ na zimowych igrzyskach olimpijskich.
Po wypadku z 10 stycznia na mamuciej skoczni w Kulm, 27-letni zawodnik trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami głowy i zbitymi płucami. Ze względu na szybką regenerację został wypisany ze szpitala po sześciu dniach. Trafił do prywatnej kliniki w Mariahilf w Klagenfurcie. Tam przechodzi rehabilitację. Powoli wraca do treningów.
- Film z upadkiem obejrzałem raz i wystarczy. Chciałem wiedzieć co i dlaczego się stało oraz zminimalizować strach przed powrotem na skocznię. Oczywiście, że pomyślałem o zakończeniu kariery, ale nie chcę tego robić w takich okolicznościach – podsumował feralne wydarzenie Thomas Morgenstern.
po, TVN24
Po wypadku z 10 stycznia na mamuciej skoczni w Kulm, 27-letni zawodnik trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami głowy i zbitymi płucami. Ze względu na szybką regenerację został wypisany ze szpitala po sześciu dniach. Trafił do prywatnej kliniki w Mariahilf w Klagenfurcie. Tam przechodzi rehabilitację. Powoli wraca do treningów.
- Film z upadkiem obejrzałem raz i wystarczy. Chciałem wiedzieć co i dlaczego się stało oraz zminimalizować strach przed powrotem na skocznię. Oczywiście, że pomyślałem o zakończeniu kariery, ale nie chcę tego robić w takich okolicznościach – podsumował feralne wydarzenie Thomas Morgenstern.
po, TVN24