Niedzielne zamieszki na trybunach stadionu Legii Warszawa zaskoczyły byłego zawodnika tego klubu Dariusza Dziekanowskiego. - Przekroczone zostały tam wszelkie granice - skomentował Dziekanowski zajścia dla Sport.pl.
Ja, jako były piłkarz Legii, byłem przerażony i zszokowany tym, co się działo na trybunach - powiedział Dziekanowski. - Teraz trzeba skończyć z gadaniem i zacząć działać. Osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na Legii muszą sobie szybko odpowiedzieć na pytanie, co dalej z tym zrobić - dodał były Legionista.
W niedzielę na trybunach Pepsi Areny doszło do starcia kibiców Legii i Jagiellonii. Z powodu zamieszek mecz został przerwany w połowie spotkania. - Czy te nowe stadiony budowaliśmy po to, aby przeprowadzać na nich walki MMA? Przecież to jest chore - zauważył Dziekanowski.
Po niedzielnych starciach Legii grozi walkower, grzywna i zamknięcie stadionu.
pr, Sport.pl
W niedzielę na trybunach Pepsi Areny doszło do starcia kibiców Legii i Jagiellonii. Z powodu zamieszek mecz został przerwany w połowie spotkania. - Czy te nowe stadiony budowaliśmy po to, aby przeprowadzać na nich walki MMA? Przecież to jest chore - zauważył Dziekanowski.
Po niedzielnych starciach Legii grozi walkower, grzywna i zamknięcie stadionu.
pr, Sport.pl